Pod folią lepiej rośnie. ;)
Śmierdzą, bo pewnie impregnowane fungicydami (środkami grzybobójczymi).
Też myślałem, że już wszędzie się żelbetonowe daje. Może konserwator zabytków drewniane zalecił? :)))))
Prawdopodobnie ktoś dobry interes zrobił, a ten fetor to po prostu smród przekrętu. Za kilka-kilkanaście lat będą znowu wymieniać.
Drewniane podkłady kolejowe są impregnowane bardzo silnie rakotwórczym kreozotem. Oczywiście bzdurą jest,że jak są upały to wtedy czuć odór. Czuć zawsze.Myślę, że ochrona środowiska powinna się pilnie zainteresować tym trującym magazynem w centrum miasta. Zapewne też Sanepid miałby coś do powiedzenia.
Niestety, wydział ochrony środowiska UM jest nieporadny jak dziecko we mgle. Nie poradzili sobie z prostą sprawą gościa z Meblomarketu przy ul. Dmowskiego, który wysypując żużel, który jest odpadem zrobił sobie dziką drogę przez trawnik.
A PKP to państwo w państwie - rok temu po zachodniej stronie kładki przy ul. Słowackiego postawili ogrodzenie, które jest niezgodne z prawem budowlanym i stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia przechodniów. I co? Ogrodzenie jak stało, tak stoi:
A może nie chciał?!
Sanepid woli przywalić karę np. w gabinecie lekarskim,że nie ma osobnych pojemników na rękawiczki,osobnych na zużyte igły, a osobnych na gaziki.Najłatwiej wlepić mandat jednoosobowej firmie, którą można dorwać twarzą w twarz. Dochodzenie się z "PKP",czy jak tam się ta granda teraz nazywa jest duuuużo trudniejsze, więc "z urzędu" niewykonywane...
http://www.rynek-kolejowy.pl/34123/Rewitalizacja_Wiedenki_Kto_nadzorca_Kto_naglosni.htm
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!