To ograniczenie ludzi na liczbę kas jest bez sensu. Wykorzystała to np. Biedronka (ale ponoć tez i inne sieci) dostawiając "kasy mobilne", które nawet nie są podłączone do prądu. Ale dzięki temu do sklepu może wejść więcej osób. Jest natomiast szereg sklepów gdzie pomimo dość dużej powierzchni kas jest nie za dużo. Np. tak jest w sklepach Dino, gdzie przeważnie sa po 2 kasy, czyli 6 osób na sklepie. Do małego sklepu osiedlowego może wejść jednocześnie do 3 osób. Trochę to bez sensu.
Wzorem krajów zachodnich lepiej by było gdyby ograniczenie zależało od powierzchni sklepu (z dokładnym określeniem co w niego wchodzi, żeby ktoś magazynu nie policzył a nawet parkingu). Np. na 20 m2 1 osoba czy ileś tam. Obecnie pod niektórymi sklepami trzeba odstać godzinkę, żeby wejść do środka. Trochę bez sensu, bo np. sklep jest duży tylko kas mało.
Durnota goni durnotę. Widać że ten wirus nie tyko działa na płuca, ale i na mózgi wielu. Rozumiem pracę sklepu do 22, w przedświątecznym okresie, ale całą dobę? No chyba że pomiędzy 22 a 6 rano wyjście do sklepu ma być formą rekreacji i odstresowania zamiast wyjścia do parku czy lasu.
a mnie wkurzają ci emeryci, którzy mają swoje godziny do zakupów - to i tak łażą masami cały dzień. potem narzekają, że chorzy są.
Byłem dzisiaj w Markecie Kaufland firma ta w ogóle nie przestrzega żadnych ograniczeń do pomieszczenia w chodzi nie ograniczona ilość kupujacych.. Godzina 11 młodych ludzi dużo kręcących się między regałami .Czyli duże firmy maja gdzieś zakazy.Bogatemu kto zabroni?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!