Najwięcej do powiedzenia maa osoby które nie maja pojęcia jak bylo naprawdę
Alicja,a skąd wiesz że tam kierownika nie było,wogule tu widzę że ogólnie ludzie bardzo dużo wiedza,wiedza że slabo placi,itp Ja powiem tak buduje dom pozwolenie nam,ale nie czarujmy sie biorę murarza on muruje i ja nie pytam czy ma bhp,ja rozumiem ze jeżeli budowal to bez pozwolenia to powinien zaplacic za to powiedzmy kare ale nie rozumiem odpowiedzialności inwestora za śmierć na budowie,znaczy ze jak na mojego murarza pomocnik spusci bloczek betonowy to ja odpowiadam za to?
Jak zwykle w tym kraju winny pracodawca.
Pracownik natomiast zwolniony jest z myślenia i zachowania zdrowego rozsądku. Zapewne pracodawca "pod bagnetem" zmusił ich by to robili.A oczywiście pan prekurator ma zawsze racje i pole do popisu.Fajny to kraj. Współczuję Panu Dariuszowi.
wb i odwrotnie mozna powiedziec pracownicy zmusili pana wlasciciela i "bod bagnetem" zmusili go by ich zatrudnil. jego cyrk jego malpy niech odpowiada... proste i logiczne.
Alicja litości,no przecież zawsze to pracodawca robi łaske pracownikowi bo go zatrutnia i mowie to jako pracownik,ja współczuje i rodzinie pracownika i inwestorowi,no kurcze nie oszukujmy się że nie było tam żadnego kierownika,itp po prostu właściciel nie miał wszystkich papierków co do remontu każdej jednej ściany czy tam jakiegoś pozwolenia brakowało ale z jakiej racji ma odpowiadać za śmierć na budowie,odpowiedzialnych osob przed nim powinno być conajmniej kilka,jakiś majster,kierownik robót,kierownik budowy,inspektor itp i niech nikt nie powie że żadnej z tych osob tam nie było,bo to nie jest prywatna budowa tylko gruba inwestycja,w prywatnym domu to jeszcze przejda takie rzeczy,że kierownik jest dwa razy na budowie,ale nie tu,ciekawe czy ta ściana nie została naruszona np dzień wcześniej np jakimś pojazdem bo przecież ktoś wywozi gruz itp jeździ tam sporo sprzetu,no bo też dziwne że kiedy odkuwali ściane i burzyli inne to sie nie obaliła a kiedy już sobie stała odkuta goła ściana to się przewrociła,no przecież nie od wiatru,bo jest zacichością;)
każdy się wypowiada ,ale nikt nie myśli co przeżywa rodzina zmarłego Adama ,gdy czyta takie bzdury.On nie poszedł do pracy bo nie miał co robić w domu ,dostał zapewnienie ,że umowę otrzyma po 7 dniach pracy ,a zdążył przepracować trzy .
wszystkie dokumenty powinny być dopilnowane przez wykonawcę zlecenia. wyrazy współczucia dla rodziny
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!