O, to zupełnie jak w Polsce - skazali na odsiadkę faceta za publiczne spalenie kukły symbolizującej powszechnie znanego przestępcę, ściganego listami gończymi. W Polsce ten przestępca jest nietykalny, mimo tego, że był współautorem demontażu polskiej gospodarki po 1989 roku. W 2000 roku "GW" okrzyknęła go "Człowiekiem Roku", zaś w 2012 pewien myśliwy znany powszechnie jako "chrabia" Bul-Komorowski odznaczył go wysokim odznaczeniem państwowym. Do dziś mąci wspierając finansowo antypolskie organizacje.
Jak widać, świat na głowie stanął.
Piszta se te listy, piszta... albo róbta se co chceta. Tylko kukieł publicznie nie palta. No i zdrajców Polski nawet symbolicznie też nie wieszajta - policja już bada sprawę. Zbyt wysoko postawionych przestępców nie można nawet napiętnować. Listy se możeta pisać. Wybierzta tylko w miarę miękki papier, bo nie wiadomo, co ktoś z nimi zechce zrobić.
Amnesty International powinno trąbić na cały świat o prześladowaniach przez polskie sądy piotrkowskiego redaktora i wydawcy, którego Temida oplotła siecią wyroków - karnych i cywilnych, robiąc z uczciwego człowieka - przestępcę!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!