Ilość osób, które same się zgłosiły na te testy, jest dowodem na to, że można skończyć studia (czasem nawet dwa czy trzy fakultety), a mimo to pozostać zwyczajnie głupim.
Te testy są zwyczajnie lipne. Oficjalnie wiadomo, że nie są przeznaczone do celów diagnostycznych. Oficjalnie wiadomo, że potrafią dawać nawet 90% wyników fałszywie dodatnich! I oficjalnie wiadomo, że "wykrywają" koronawirusa nawet w napojach, owocach i wyrobach przemysłowych - robiono takie testy i wyszły dodatnie! Sam Elon Musk zrobił sobie jednocześnie cztery takie testy - dwa wyszły mu pozytywne, a dwa negatywne! Wydaje się pieniądze na test, którego wynik można sobie w buty wsadzić! To jest nie tylko głupota, ale i zwyczajne marnotrawstwo!
Poza tym test nie leczy choroby, a lipny test nawet jej nie potwierdza!
Dlaczego takie daty? Ano dlatego, że lockdown był już PRZEDŁUŻONY do 17 stycznia. Duża ilość testów da duży i nagły "wzrost zakażeń", co będzie pretekstem dla nie-rządu warszawskiego do przedłużenia lockdownu (czyli całkowitego udupienia gospodarki), a być może i nałożenia kolejnych ograniczeń na to sterroryzowane społeczeństwo.
I taka jedna czy druga "wykształcona" osoba idzie sama na test, po którym musi zamknąć się w domu i jeszcze zakapować odpowiednim służbom, z kim miała kontakt, co może być pretekstem do ograniczenia wolności również i tamtych osób! Kieruję pytanie do takich osób: co warte jest to Wasze "wykształcenie"?
Tu nie chodzi o żadne mityczne bezpieczeństwo, ale o pretekst do podtrzymywania "pandemii": są testy - są zakażenia - jest pandemia. A powrót dzieci do szkół zależy od wytycznych jakie rząd warszawski otrzyma z zewnątrz, bo od tych wytycznych zależy dalszy "przebieg epidemii".
Ogólnie od pewnego czasu żyjemy w "reżimie", bo Polska zmieniła się w kraj reżimowy z reżimowymi mediami ogłupiającymi społeczeństwo. A jeszcze do niedawna modne były podśmiechujki z Korei Północnej. Jak to szło? - Nie śmiej się dziadku z czyjegoś przypadku. Dziadek się śmiał i tak samo miał.
Ech, szkoda strzępić ryja...
A cóż to, inteligencji "grona pedagogicznego" nie można stawiać pod znakiem zapytania? A to dlaczego niby?
Prawda jest taka, że nauczyciele, którzy nie chorowali bardziej boja się tych co mają covida za sobą i nie stosują, żadnych maseczek, płynów i biegają po galeriach.
https://www.youtube.com/watch?t=52&v=gg281G9jkfI&feature=youtu.be - Paweł Klimczewski kontra covid ! Liczby nie kłamią. Mamy fałszywą pandemię...
Zara sie okaże, że rok w domu siedzieli, a tera każdy z covidem. Zwolnionko dla bezobjawowca i dalej będą siedzieć w ciepłym domku... Dzieciom wyślą 30 stron ćwiczeniówki zeskanowanej do uzupelnienia i fajrant.
A po co robić teraz robić testy nauczycielom? Wydatek zbędny. Zamiast testów szczepić
Co to da ??? Wystarczy że mąż czy żona pracują gdzieś w markecie oto i za dwa dni mogą przynieść do domu . I tyle te testy dadzą !!!
Nauczyciele powinni być szczepieni zaraz po Służbie zdrowia a nie Aktorzy !!!!
Po nauczycielach zapewne będą badać jakąś inną grupę bo przecież statystyki strasznej pandemii trzeba poprawiać, aby lud się bał i dał się ,,wyszczepić". Kolejne roztrwonione pieniądze publiczne.
Pytanie dlaczego nie testują nauczycieli przedszkoli skoro pracują i mają kontakt z dziećmi i dorosłymi , a badają tych co siedzą w domu ? To co tamci pracujący nie chorują a ci uczący z domu chorują ?
A o żłobkach i przedszkolach ktoś pomyślał , bo u rządzących z racjonalnym myśleniem ciężko.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!