Nie zawsze jest tak kolorowo. Z tego co kojarzę, na skrzyżowaniu ulic Kostromskiej i Wojska Polskiego, gdy wyjeżdżam z Kostromskiej, skręcając warunkowo w prawo w Wojska Polskiego, muszę ustąpić i pieszym i rowerzystom, którzy mają zielone. Nie wszyscy niestety zachowują tam ostrożność i prują przed siebie.
ciekawe czy ktoś to pisząc ,próbował przejechać się drogą dla rowerów . Nie mówię już o tym że jest ich co kot napłakał to przejechanie po nich rowerem sprawia nie lada wyzwanie , bo panowie projektując taką drogę zapomnieli już o łagodnych podjazdach patrząc na ulice Sulejowską co uliczka krawężnik.
Zgadzam się w stu procentach z komentarzem "patologia w imię prawa"! Pieszy nie może się czuć bezpiecznie na chodniku! Może trzeba będzie wytyczyć ścieżki dla pieszych na trawnikach!
Karać wszystkich co jada przez przejście gdzie nie ma ścieżki tak się rozpanoszyli ze nawet nie można się odezwac mandat 500zl na dzień dobry może się naucza
Problemem chyba tutaj jest brak prawdziwej infrastruktury rowerowej. Nie po to się jedzie rowerem żeby co minutę schodzić i go prowadzić. Z takimi rozwiązaniami nie spotkałem się w żadnym kraju. Pozostaje nam tylko uważać na siebie wzajemnie i czekać na rządzących, którzy podejdą profesjonalnie do tematu komunikacji rowerowej.
Sam chętnie nie raz zdjąłbym gościa z roweru na przejściu...ich mentalność jest co najmniej dziwna - gdy nie ma ścieżki to jeżdżą chodnikiem, a gdy jest, to jadą ulicą...czegoś tu nie rozumiem
Przesiądź się na rower. Może zrozumiesz.
Brawo! Pierwsza rozsądna wypowiedź!
Ty się najpierw naucz pisać.
Ano- właśnie!
Chyba jeszcze długo poczekamy. Obecnie wygląda na to, że projektanci ścieżek rowerowych działają wg tego schematu:
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!