Podpisuję się pod tym listem rękami i nogami. Dodał bym jeszcze odbieranie przez miasto inwestycyjnych bubli. Organizacja i nadzór inwestycji w Piotrkowie jest po prostu żałosna...

00

A to wszystko sprawka jak zawsze chojniaka...

00

cyt."Panie Inżynierze!
Uprzejmie proszę się zdecydować."
Dla niewtajemniczonych, przebudowa drogi to zwyczajowo również przebudowa infrastruktury towarzyszącej tj. ścieki, gaz, prąd, woda. Czasem łatwiej wyciąć kasztanowca niż wykopywać i przekładać wszystkie w/w sieci wewnętrzne których nie widać, a które maja strategiczne znaczenie przy projektowaniu przebiegu nowych dróg.

00

cyt."Natomiast w ostatnim zdaniu każe Pan wyciąć drzewo, bo to będzie taniej,niż przebudowywać drogę...
Jeśli tak ma wyglądać zdecydowanie naszych inżynierów, to nie dziwota, że te remonty tak wyglądają..."
Przebudowa drogi to zwyczajowo przebudowa również sieci podziemnych: ścieki, woda, gaz, prąd. Wycięcie kasztanowca - 4tys. zlotych, przebudowa sieci 400 tys. zł.,
pod rozwagę nieuważnych!

00

To też właśnie!
Zatem moim zdaniem kastanowiec należy wyciąć,drogę poprowadzić tak jak nakazuje to rozsądek i wiedza techniczna w połączeniu z przewidywaniem sytuacji lokalnej na kolejne lata. Ten (piękny skądinąd) kasztanowiec, uświadommy sobie ten fakt,nie będzie tam stał w nieskończoność-natura się o niego upomni już wkrótce...(widział ktoś 1000 letnie kasztanowce???).Nawet jak człowiek nie przyłoży do tego ręki.
A na koniec remontu posadzić wzdłuż ul.Polnej np.platany -to dopiero piękne,dekoracyjne drzewa!

00

Takie jak posadzono przy ul. Zalesickiej?

00

Szanowny Panie, Autorze Listu
Niewiedza prowadzi do frustracji i pochopnego wyciągania wniosków, dlatego chciałam Panu i innym Forumowiczom wyjaśnić kilka spraw:
Na ul. 18 stycznia wykonawca ułożył dwie warstwy asfaltu – wiążącą i ścieralną, tak jak zakładał projekt. Z kolei na ul. Dmowskiego trwa nadal modernizacja, nie ma tam jeszcze asfaltu, w związku z czym na razie jest niżej. W celu uniknięcia tzw.progu, który powstałby na skutek różnicy w wysokości obu ulic, wykonawca resztą masy z rozkładarki wykonał 1,5-metrowe łagodne zejście z ul. 18 stycznia na Dmowskiego.
Zrobione to zostało CELOWO, dla bezpieczeństwa i wygody kierowców, a nie – jak Pan sugeruje – bezmyślnie. Niestety, próżno doszukuje się Pan tu spektakularnego wątku Barei ;)
Było oczywiste, że gdy drogowcy budujący Dmowskiego dojdą do miejsca w którym łączą się obie ulice, będą musieli podkuć to prowizoryczne zejście, aby poprowadzić infrastrukturę podziemną. Tak się też stało. Wszystkie prace są skoordynowane i zaplanowane.
Jezdnia ulicy Polnej na całym odcinku tj. od Twardosławickiej do Kostromskiej przebiega niesymetrycznie do przebiegu linii rozgraniczających ulicy (szerokość ul. Polnej w liniach rozgraniczających to od 18 do 22 metrów!). Powyższe oznacza, ze oś 7-metrowej jezdni przesunięta jest o ok. 2-3 metry na północ. W celu maksymalnego zaadoptowania istniejącej infrastruktury technicznej podziemnej i naziemnej (wodociąg, kable energetyczne), biegnącej po północnej stronie ulicy na odcinku Źródlana - Kostromska, koniecznym było pozostawianie pasa chodnika i zieleni szerokości ok. 3 metrów po stronie północnej.
Co do drzewa...zanim ktoś zasadzi nowe drzewko, warto, by pomyślał... gdzie to robi. W tym przypadku samowolne i bezmyślne nasadzenia drzew i krzewów w pasie drogowym ulicy spowodowało sytuację, którą teraz mamy - spór o drzewo ;) Na etapie projektowania ulicy, czyli w 2005 roku drzewko było małe. Niestety czas płynie, drzewo się rozrosło i będzie rosło (grubiało) dalej. Chcąc je zachować, inżynierowie wymyślili wprawdzie rozwiązanie problemu, ale po ostatniej nawałnicy z ubiegłego tygodnia, która w tym rejonie miasta połamała i powyrywała z korzeniami kilkanaście drzew, podjęta została decyzja o wycince drzewa - ze względów bezpieczeństwa. Nie będziemy ryzykowali bezpieczeństwa mieszkańców.
W związku z powyższym geometria południowego krawężnika zostanie skorygowana. Poza tym przesunięcie jezdni w stronę północną uniemożliwiłoby budowę chodnika po stronie północnej ulicy przy skrzyżowaniu z ul. Źródlaną.
Ul. Słowackiego – prace przebiegają normalnie, kawałki krawężnika układane są często w celu zabezpieczenia dalszej części prac.
Odcinek ulicy Budki, na którym nie położono nowej warstwy asfaltu, nie należy do miasta. To własność terenów zamkniętych PKP. Dlatego w ramach inwestycji nie można asfaltu wylać aż do ulicy Inżynierskiej. W momencie, gdy zostaną uregulowane stany prawne i teren ten stanie się własnością miasta - asfalt zostanie dokończony.
Chodnik nie wchodzi w zakres prac przebudowy dróg klasy „L” i „D”, niemniej jednak zostanie uzupełniony używanymi płytami betonowymi.
Pozdrawiam
Elżbieta Jarszak
Koordynator
Zespołu Rzecznika Prasowego
Prezydenta Miasta

00

Ela jak wklejasz gotowce w formularz to edytuj i popraw żeby robaki potem nie raziły w tekście
Ela często puszczam sobie wasz "Smak jabłka"
szkoda że teraz nie śpiewasz a pamiętasz "Yapę"?
wprawdzie teraz można powiedzieć że też śpiewasz ale pod okiem koncertmistrza a oko jego srogie mina marsowa i batuta w ręku groźnie wygląda no ale rozumiem ja ciebie przecież każdy orze jak może
to od teraz będziesz tu zamieszczała komenty?

00

Proszę Pana, powtarzam raz jeszcze - pan mnie z kimś myli ;)
A tak a propo - fajna fotka. To TAK się pan teraz przebiera? ;)
Uwagi o robakach proszę przekazac Adminowi. To ewidentny błąd w sktypcie :)
Pozdrawiam.

00

chyba mnie Ela nie mylisz z Piesiewiczem bo nic nie wciągam

00