Wyjeżdżamy z Piastowskiej ,dojeżdżamy do Próchnika ,skręcamy w prawo. Uwaga tu trzeba uważać i to bardzo. Jedziemy Próchnika /po prawo zabytek "zabezpieczony" od lat / jedziemy ,jedziemy ulica już z nie wielkimi ubytkami. Dojeżdżamy do skrzyżowania z Żeromskiego ,ale my jedziemy dalej Próchnika w kierunku Roosevelta. Tu już dziury duże. Po prawej stronie chodnik zmienia "nawierzchnię" ,ale jeszcze prosty. Za ulicą Ciepłą /po prawej/ ulica Próchnika jeszcze w gorszym stanie. Tu kolejny "zabytek" tym razem drewniany .Woda opadowa zalega przy pokrzywionych krawężnikach ,chodnik zaś to tor przeszkód ,nie do pokonania dla inwalidy na wózku lub osoby z małym dzieckiem w wózku i tak do samego Roosevelta....Łącznie podróż to 350 metrów. Kiedy remont?
Dlaczego niestety? Jak jest równo, to po co zmieniać. To beton i tamto beton.
Nic z tego nie rozumiem... Co ma konserwator zabytków do paska chodnika wzdłuż bloku mieszkalnego zbudowanego w latach 70tych ? Tym bardziej że dalej,wzdłuż starej kamienicy kostka została położona bez konserwatora.
Oj tam, oj tam to konserwator zalecił część zabytkowych płyt pozostawić, żeby młodzież podziwiała nasz dorobek.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!