metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
obserwator ~obserwator (Gość)20.07.2010 13:05

Ceny wyższe ale u pośredników, bo producent niewiele może,a tak naprawdę to jemu należy się, bo pracuje w skwarze i ciężkich warunkach przez cały okres wegetacji i niewiele zyska.W całym łańcuchu od producenta do konsumenta potrzebne są mądre działania::::::::::::::::::::

00


Anonim ~Anonim (Gość)20.07.2010 13:09

To chyba kolego nie masz pojęcia na temat specyfiki zakupu i sprzedaży warzyw i owoców skoro wyrażasz taką opinie bez praktyki.

00


obserwator ~obserwator (Gość)20.07.2010 13:25

Zlikwiduj cwaniaków i zobaczysz po ile kupisz, ja znam ten ból ponieważ jestem producentemi mam wiele do powiedzenia::::::::::::

00


klet ~klet (Gość)20.07.2010 13:37

Producent zawsze dostaje po kieszeni, a ponosi największe nakłady.
Pośrednik hmmm cóż jego koszta są małe chyba, że przechowuje w chłodniach towar wtedy koszta rozkłada na cały rok ale i zysk ma cały rok w przeciwieństwie do producenta, który uprawia sezonowo swój produkt. Uprawa pod szklarniami trzeba ponieść koszt ogrzania, które pośrednik nie ponosi, a skupuje produkt po cenie, która zagwarantuje mu zysk.
Co do opadów przecież województwo łódzkie jest najbardziej suchym województwem w kraju. Najgorzej będzie gdy kopalnia Bełchatów się wyczerpie i zaczną zalewać odkrywkę wodą gruntową wtedy jej poziom jeszcze spadnie niżej.
O spadku plonów gospodarczych już wiadomo było zimą gdy zima wymroziła lekką ręką około 20-30% upraw. Rolnicy ostatnimi laty przerzucili się na uprawę zbóż ozimych gdyż zimy były dość lekkie, a wiosna upalana co zabezpieczało ich przed skutkami suszy. Jednak zdarzył się taki rok z taką zimą.
Tegoroczna wiosna była deszczowa więc zboża jare tez nie lepiej się mają. Do tego podtopienia, brak możliwości użycia środków przeciw grzybowych. Następnie pojawiła się susza, drakońska susza. Zboże obecnie jest w większości puste. Kłosy są puste. Zbiory będą małe.
PS: Przestańcie mi i innym mówić dyrdymały, że pośrednik nie zarabia, otóż zarabia czysty zysk nie ponosząc kosztów produkcji tylko klepnie rączką i kupuje towar po zaniżanych cenach. Oczywiście jest wolny rynek, podaż popyt.
Ale prawdą jest to, że to producent dostaje po kieszeni zawsze.
Konsumenta interesuje cena, jak najniższa cena, a nie to czy produkt jest z tego roku czy z dawnego.
Poza tym pośrednik może też dostawać dopłaty za przechowywanie płodów rolnych, czyli rolnik także jeśli chce przechowywać swoje produkty. Dlatego powtarzam rolnicy twórzcie grupy producenckie i wyrzućcie z rynku pseudo pośredniaków.
Dwa tygodnie temu na targowisku przy ul. Bawełnianej ziemniaki kosztowały 12zł/worek, w ten piątek już 16zł/worek.

00


klet ~klet (Gość)20.07.2010 13:50

Obserwator ma rację.
Przykład prosty i dosadny dla nie znających się na rzeczy.
Koszt wyhodowania tucznika do sprzedaży 100-110kg wynosi minimum 300-320zł na dzień dzisiejszy. Do tego trzeba doliczyć koszt zakupu prosiaka (para (strzelam bo cen aktualnych nie znam) 220-300zł) lub wykarmienia lochy i jej potomstwa.
Cena 1kg żywca wieprzowego to 3,50zł.
Rachunek jest prosty za 100kg tucznika od pośrednika, który skupuje żywiec do rzeźni otrzymamy 350zł. Koszt jego utrzymania wyniósł przy zakupie prosiaka 110-150zł, więc jesteśmy na minusie 60zł plus do tego trzeba doliczyć opłatę za świadectwo 17-20zł więc jesteśmy na minusie 77-80zł lekko licząc.
Teraz 1kg najtańszej kiełbasy w sklepie kosztuje około 10zł. Z tucznika 100kg jeśli całego rzucimy w przemiał na kiełbasę będzie około 50-60kg kiełbasy po 10zł wyjdzie nam 500-600zł minus 350zł koszt zakupu tucznika, czyli zysk 150-250zł dla rzeźni minus koszta własne. Kto lepiej na tym wyszedł ?
Za szynkę rzeźnia dostanie więcej niż rolnik za tucznika :)

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga20.07.2010 15:10

"klet" napisał(a):
Najgorzej będzie gdy kopalnia Bełchatów się wyczerpie i zaczną zalewać odkrywkę wodą gruntową wtedy jej poziom jeszcze spadnie niżej.

Jakubie drogi, zamiast na lekcje fizyki, chodziłeś pewnie na wagary? Obecnie bełchatowska kopalnia, wydobywając węgiel z poziomu ok. 80 m ppm, wypompowuje ogromne ilości wód gruntowych. Po zakończeniu wydobycia przestaną pompować, więc poziom wód gruntowych nie tylko nie spadnie, a wręcz przeciwnie - podniesie się.

00


klet ~klet (Gość)20.07.2010 15:35

"Piotrkowianin" napisał(a):
Jakubie drogi, zamiast na lekcje fizyki, chodziłeś pewnie na wagary? Obecnie bełchatowska kopalnia, wydobywając węgiel z poziomu ok. 80 m ppm, wypompowuje ogromne ilości wód gruntowych. Po zakończeniu wydobycia przestaną pompować, więc poziom wód gruntowych nie tylko nie spadnie, a wręcz przeciwnie - podniesie się.


Skąd wiedziałeś, że na fizykę nie chodziłem ?????
Ale mam pytanie czy gdy taka dziura będzie zalewana wodą to czy wody gruntowe w promieniu kilkunastu km nie zejdą do tej dziury (obniży się), a dopiero po czasie ich poziom się wyrówna/podniesie ?

00


Brawo ~Brawo (Gość)20.07.2010 22:19

To pewnie przez chojniaka tyle grzeszył ; zbiory cieniutkie i teraz susza

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)21.07.2010 00:58

Jak sezon ogórkowy, to na całego!
"Na straganie" - J. Brzechwa
Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy:
- Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, panie koprze.
- Cóż się dziwić, mój szczypiorku, leżę tutaj już od wtorku...
Rzecze na to kalarepa:
- Spójrz na rzepę, ta jest krzepka.
Groch po brzuszku rzepę klepie:
- Jak tam rzepko? Coraz lepiej.
- Dzięki, dzięki panie grochu, jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej, blada, chuda, spać nie może.
- A to feler - westchnął seler.
Burak stroni od cebuli, a cebula doń się czuli.
- Mój buraczku, mój czerwony, czy byś nie chciał takiej żony?
Burak tylko nos zatyka:
- Niech no pani prędzej zmyka, ja chcę żonę mieć buraczą, bo przy pani wszyscy płaczą.
- A to feler - jęknął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
- Gdzie się pani tu gramoli?
- Nie bądź dla mnie taka wielka - odpowiada jej brukselka.
- Widzieliście jaka krewka - zaperzyła się marchewka.
- Niech rozsądzi nas kapusta!
- Co? Kapusta? Głowa pusta.
A kapusta rzecze smutnie:
- Moi drodzy, po co kłótnie, po co wasze spory głupie - wnet i tak zginiemy w zupie.
- A to feler - jęknął seler.

Komentarz był edytowany przez autora: 21.07.2010 01:00

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat