Bogu niech podziękuje władza, że woda opada. Bo po kataklizmie z 2010, to tylko mogą dmuchać. Do dziś mostki i rowy melioracyjne nie naprawione. Woda w 2010 r. powyrywała rynny na łąkach i tak jest do dziś. A załatany wał na przeciw Wiktorii to prawdziwe "dzieło sztuki". Wybrali muł i piach z dna rzeki i tym załatali rozerwany wał przeciwpowodziowy. Niczym nie utwardzony, przyjdzie duża woda i wyrwie ponownie.No ale co się tam nasza władzą będzie martwić naprawami, kiedy Pilica należy do RZGW Warszawa - http://www.warszawa.rzgw.gov.pl/lewe_menu-utrzymanie_wod_i_urzadzen_wodnych-wykaz_administrowanych_rzek.html, więc niech oni rozwiązują nasze problemy. A burmistrzowi pozostaje tylko dmuchanie.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!