człowiek jadący na rowerze wydziela więcej dwutlenku węgla niż samochód...
Ja nie mam samochodu, na co dzień chodzę pieszo, czasem używam roweru... Gdzie moje nagrody za "ekologiczne podejście" się pytam?! No gdzie?!?
"Dzień bez samochodu", "godzina dla Ziemi" i tym podobne bezsensowne ogłupiające akcje. To tak jakby ktoś wpadał raz w roku na siłownię i oczekiwał, że dzięki temu poprawi zdrowie, kondycję, siłę i będzie wyglądał jak kulturysta. Widocznie ludzie lubią tylko "doraźne" akcje. Widać to np. w Tłusty Czwartek, kiedy to pączki wpierdzielają nawet ci, którzy nie jedzą ich na co dzień...
Przykład poważnego podejścia do tematu macie tutaj:
http://korwin-mikke.pl/europa/zobacz/tallin_oferuje_bezplatny_transport_publiczny/64192
Przy takim rozwiązaniu mocno spadnie ilość samochodów na ulicach, znikną korki, zrobi się bezpieczniej. Oczywiście spadnie zużycie ropy. Dla naszego ministra finansów byłoby to nie do pomyślenia!
Rzygać mi się chce widząc te puste frazesy o ekologii, kiedy tak naprawdę wszelkie sensowne proekologiczne działania rozbija się u nas o kant dupy, gdy w grę wchodzą pieniądze, które może "stracić" słynny "skarb państwa".
Widzisz bogatemu nawet byk się ocieli. Nie masz auta nie możesz startować.
Podobnie jak darmowa komunikacja w takie dni - nie masz auta nie możesz za darmo jechać.
Taki kraj ...
dobrze piszesz tak samo jakich mamy u nas"ekologow" nie dają wybudować wiatraków bo właśnie w tym miejscu rzadki gatunek ptaka jest albo nie pozwalają wybudować 3 km obwodnicy przez tereny lesne a każą jeździć 10 km zamiast 3 km obwodnicy gdzie tu ekologia
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!