Parenascie lat temu mialem taka sytuacje ze brata przewozilem na babarzniku wkrecil noge w kolo i powiem tyle ze same kombinerki nie pomogly zeby , trzeba bylo ciasc rame ale chlopakowi nic sie nie stalo.
Dzieci nieraz sie przewracaja maja pozdzierane kolana i moim zdaniem taki artykul to tylko z wyczerpania innych sie pisze, bo dla mnie to nic niezwyklego.
Napisze tyle : Chlop koniowi uciekl i tez sie nic nie stalo ,odnajda sie wkrotce :)
Pewnie za niezgodne z przepisami przewożenie dziecka na rowerze.
Ustawa Prawo o ruchu drogowym:
http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/dzial2.html#rozdzial3
Zabiorą mu prawo jazdy. Szkoda tylko dzieciaka ale z tego co wiem to ludzie tak przewożą dzieci. Kiedyś były to wiklinowe koszyczki z przodu roweru, obecnie są foteliki montowane na bagażnikach, ale zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy zwłaszcza jak wiezie się takie małe dziecko.
szkoda że nie napisali jak szybko po zgłoszeniu na pogotowie o wypadku przyjechała karetka... nie mogli się jej doczekać...mało tego , dyspozytorka nie śpieszyła się z wysłaniem karetki wolała zadawać masę pytań według mnie nie potrzebnych w tym przypadku, dopiero zgłoszenie na policje ze karetka jeszcze nie przyjechała pomogło... dobrze ze są jeszcze na tym świecie porządni policjanci
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!