metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
xkox ~xkox (Gość)26.03.2012 16:11

to nie był zając tylko gęś wyścigowa zasuwała przed wami.
No ważne że wszyscy żyją. ja tam bym walił w tego zająca czy co tam to było. Maluchem chyba ze 4 zające ubiłem w życiu :D

00


ares1 ~ares1 (Gość)26.03.2012 10:49

Gdyby to krowa duża sarna jeleń ale zając i przez niego zabijać prawie ludzi?!Debilizm!

00


kooo ~kooo (Gość)26.03.2012 10:58

zająca się przestraszyć. co by się w aucie stało może zderzak by się uszkodził ale i pasztet by był. a tak mógł zabić 4 osoby.

00


prawy ~prawy (Gość)26.03.2012 11:02

To jest ludzki odruch unikania zderzenie. A że kierowca niedoświadczony (19 lat) podjął manewr omijania. A gdyby to było małe dziecko ? Małe dziecko - też kazał byś walić prosto ? Człowieku ty chyba w życiu za kółkiem nie siedziałeś.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga26.03.2012 11:03

Tak to jest, jak osobom nieprzygotowanym daje się prawo jazdy.

00


prawy ~prawy (Gość)26.03.2012 11:07

kooo - widzę ze kolejny specjalista się trafił. Pomijam już to co napisałem w poprzednim komentarzu. Pęknięty zderzak ? Śmiech na sali. Podam Ci fakt: zając uderza w zderzak, potem chłodnice, ta uderza w silnik i zrywa pasek, w tym momencie niszy całą górę silnika. Wiesz o czym Ci napisałem ?

00


ares1 ~ares1 (Gość)26.03.2012 11:12

"prawy" napisał(a):
Podam Ci fakt: zając uderza w zderzak, potem chłodnice, ta uderza w silnik i zrywa pasek, w tym momencie niszy całą górę silnika. Wiesz o czym Ci napisałem ?


Kolizja ze zwierzakiem!Co nie oznacza że trzeba uciekać przed tak małym stworzeniem w rów , drzewo, inne auto!Miałeś kiedyś jakąś kolizję ze zwierzęciem ?!Czy tylko z tv?!

00


prawy ~prawy (Gość)26.03.2012 11:18

Tak się składa, że miałem. Zając poszedł pod samochodem. Zginął ale auto całe. Natomiast u kolegi sytuacja taka jak już napisałem. Zając rozbił chłodnice, ta zerwała pasek rozrządu. Naprawa poszła w tysiące. Inna sprawa ze (być może) bardziej doświadczony kierowca wykonał by manewr omijania bezpiecznie.

00


ares1 ~ares1 (Gość)26.03.2012 11:26

"prawy" napisał(a):
Tak się składa, że miałem. Zając poszedł pod samochodem. Zginął ale auto całe. Natomiast u kolegi sytuacja taka jak już napisałem. Zając rozbił chłodnice, ta zerwała pasek rozrządu. Naprawa poszła w tysiące.


Zobacz odpowiedziałeś sobie na pytanie.Niestety jesteś jak większość osób przywiązany do rzeczy!!!Bo koszta!!!ą życie ludzkie?!Mój dobry znajomy miał wypadek.Przyłożył autem w inne auto po czym zadzwonił do ojca o pomoc i wiesz jakie było pierwsze pytanie?!Co z autem , jakie szkody itd nawet nie było pytania jak się czuje co z synem!Od przywiązanie do rzeczy materialnych!

00


prawy ~prawy (Gość)26.03.2012 11:31

Nie o to mi chodziło. Tak jak napisałem - omijanie przeszkody to odruch a nie tak jak napisałeś debilizm. Nie można sytuacja rozpatrywać jednostronnie. Trzeba się też postawić na miejscu młodego kierowcy. Pewnie gdyby miał większe doświadczenia, albo by ominął bezpiecznie albo by zebrał zająca.
Pozostaje jeszcze kwestia prędkości.

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat