czemu ludzie nie rozumieją że przy cofaniu takim autem nie ma żadnej widoczności za naczepą.przecież nie cofał z jakąś wielką prędkością żeby tamten nie zdążył odejść?teoretycznie gość powinien sobie zapewnić pomoc drugiej osoby...
A ten cofający jakiś niewidomy?
Nie widział, że z tyłu ciężarówka stoi?
Całe to zajście wydaje mi się trochę nie jasne. Osoba 20 letnia powinna dosyć szybko zorientować się, że może zostać zgnieciona i tym samym powinna zareagować czyli uniknąć tragedii. Druga sprawa to sam sprzęt czyli naczepa. Często można spotkać się z sygnałem dźwiękowym z naczepy gdy cofa oraz białe światła które sygnalizują jazdę do tyłu. Tego typu ostrzeżenia powinny szybko dać sygnał, że w jego stronę zbliża się naczepa. Moim zdaniem powodem tragedii może być brak któregoś z tych sygnałów lub niedyspozycja albo roztargnienie ofiary lub kierowcy.
Według mnie coś nie tak było z kierowcą - przygniótł człowieka do kabiny drugiego samochodu. Nie widział, że tam ciężarówka stoi?
Po pierwsze miał pomoc drugiej osoby. Po drugie on stał, a nie przechodził, wiedział że kierowca cofa i pokazywał mu że ma stać, a czemu nie uciekł?? Nikt tego nie wie. Świadkowie zdarzenia twierdzą że spokojnie by zdążył. Chłopak zarzekał się, że w poniedziałek już nie przyjdzie do pracy.. Może mu coś mówiło "stój!". Po prostu tak musiało być. Ofiara była mi osobiście znana.. Współczuję rodzinie i dziewczynie zmarłego.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!