lekarze pracujacyw komisjach dla dzieci tez nie czytaja dokumentacji medycznej
Podejrzewam że koszty wydania kart parkingowych dla osoby niepełnosprawnej przewyższają wielokrotnie wartość opłat jakie ponosiliby niepełnosprawni za parkowanie.
No bo ile razy w ciągu roku taki niepełnosprawny korzysta z parkingu? No chyba że jest to Przewodniczący...A nie wystarczy tylko orzeczenie lekarskie. Tu komisja lekarska tam komisja lekarska i brakuje lekarzy i trzeba czekać na wizytę w gigantycznych kolejkach.
Więcej na http://sklave.manifo.com/
były przewodniczący!.
pracuję z niepełnosprawnymi kobietami ( stopień niepełn. umiarkowany)......korzystają również z kart parkingowych ale....ich sprawność fizyczna jest dużo większa od mojej ( a z powodu własnie fizycznej mają przyznane grupy)....i przykre jest ze takie zdrowe silne baby korzystają z przywilejów bezpodstawnie. Jestem przeciwna wydawaniu kart parkingowych wszystkim jak leci
Mnie spotkał lepszy numer. Działo się to o dziwo nie w Piotrkowie, ale w innym większym mieście. Składając wniosek o "becikowe" ustawowe (uwaga - ustawowe ogólnopolskie, a nie gminne!) moja żona musiała napisać oświadczenie - dlaczego rodziła poza miastem, w miejscu innym niż zameldowania. Totalna bzdura. Może miałoby to znaczenie przy "beciku" gminnym, ale było "dziwaczne" przy "beciku" ogólnopolskim, identycznym dla całego kraju. Urzędnicy są niekiedy żałośni i przeginają p++ę.
Największa banda to punktualność lekarza. Po takim spóżnieniu trzeba się spieszyć i pacjenta traktuje się jak największe zło na świecie. Chyba że usprawiedliwi to koniecznoscią sprawowania mandatu radnego.
Bo to kiedy czytali dokumentacje medyczna i do tegfo zadaja pytania nie na temat i przeważnie wszystkich uzdrawiaja redukójąc grupe ,to somo jaest w Łodzi na komisji lekarskiej zus jest to samo nawet w teczke zaden z 3 lekarzy nie zajrzał a dotego nie bylo najważnieszego lekarza z danej dziedziny medycyny ,to celowa robota bo co ma za pojece internista czy hirurg zasiadajacy w komisji .Chodzi o to by wszystko wszystkim odbierać .jeśli chodzi o grupy to wymagania co do dokumentow są dużo wieksze niż w zus
Mnie te pytania nie dziwią. To po prostu efekt stale rozrastającej się biurwokracji, która coraz głębiej wnika w nasze życie. A rozrośnięta biurwokracja jest immanentną częścią tzw. państwa opiekuńczego. Jak się chce mieć przywilej (w rodzaju karty parkingowej), to trzeba na biurwokratyczny sposób wykazać, że na ten przywilej się zasługuje. Takie są uroki tegoż patologicznego systemu. A lud domaga się istnienia tegoż systemu, czemu daje świadectwo w każdych kolejnych wyborach. Więc niech i pogodzi się z tym, że musi przyjąć ten system z całym "dobrodziejstwem inwentarza".
Ludu ciemny! Taka ilość pytań ze strony urzędniczki świadczy tylko o tym, że urzędy bardzo dokładnie troszczą się o dobro i wygodę interesantów! ;)
To wspanialy przykład jak moja kolezanka poszla zalatwiac OC. A pani jej zadaje pytania typu kiedy zajdzie w ciaze,albo ile ma zamiar zyc lat.Hahahah czujecie to?Kur... w jakim to celu?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!