Myślenie niektórych piotrkowskich włodarzy boli.
Otóż można by to rozwiązać inaczej. Zakupić lub wynająć, wydzierżawić parkometry. Zatrudnić jedna osobę, któa zarabiała by trochę lepiej niz w markecie (koszt ok 2500 zł dla urzędu miesięcznie) i puścic na miasto. Te strefy nie sa aż tak rozległe, aby jedna osoba nie mogła ich codziennie sprawdzać. Jest w tym jeden bardzo znaczący dla władzy problem. Nie zarobi wtedy znajomy znajomego, który dziwienie ustaiony przetarg wygrał.

00

Wiadomo, że nie ma nic za darmo. Nawet jeśli chodzi o przetargi publiczne a tym samym publiczne pieniądze. To na co idą moje podatki jeżeli jeszcze muszę płacić za stanie na ulicy. A zobaczycie ile karnetów na parkowanie będzie miał urząd miasta. 25zł na rok a zwykli ludzie 100zł na miesiąc. To granda w biały dzień i śmianie się w nos wyborcom.

00