Może dwa lata temu dało się policzyć ale już teraz nie. Już nad tym państwo nie panuje po młodzieżowemu nie ogarnia.
Naściągali tych różnej maści typ?w a człowiek pojedzie gdzieś na magazyn to nie idzie się dogadać bo tylko ukry...
Za chwile donek z ekipą urządzą rodeo....strach bedzie wyjsc smieci wyrzucić.
Jak się nie chce mieć dzieci to nie ma się co dziwić dawny wyz powojenny był wysoki a była bieda a teraz co mlodzi maja fiu bzdziu w głowie swój świat wygodne zycie lepsze bo dziecko to komplikacja to błogosławieństwo naród powinien mieć ich jak najwięcej a oni chcą aborcji na życzenie zobaczymy czy za tego rudego lisa będzie rodziło się więcej dzieci wątpię a bieda będzie jeszcze wiekrza.
Dobry analityczny tekst. Dla tłumu wyborczego, mas ludowych, dzikiej czerni jest za trudny do przeczytania, a cóż dopiero, pisać, do zrozumienia i logicznego wyciągnięcia wniosków. Obserwowanie procesów ekonomicznych, politycznych i społecznych na skalę światową i wynikających z nich konsekwencji jest za trudne dla profesorów, lekarzy, inżynierów, prawników i innych wykształconych, a co dopiero pisać o zwykłych ludziach. Myślenie logiczne i przyczynowo-skutkowe dla tłuszczy ludzkiej jest za trudne i ciężkie. Twojego artykułu Szanowny Zwirkupodmuchomorku nie za wielu naszych Rodaków zrozumie, a ci wykształceni ocenia, że jest to spiskowa teoria szaleńców. Podobnie było przy chorobDejwidzie. A teraz po czasie powoli i bardzo nieśmiało ujawniane są aferki z nim związane. Ale to też się nie przebija i nie przebije do świadomości i mentalności wielkiego ogółu ludzi. Co nie oznacza, że takie komentarze jak Twój nie są potrzebne i nie należy ich pisać. Są. I kontynuuj. Może z czasem kropla wody drąży skałę. Pozdrowienia. Z Bogiem.
Przedstawione dane dotyczą okresu rządów PiS i świetnie obrazują, jak to PiS był "zamknięty" na imigrację. Należy pamiętać, że jest to tylko ilość cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS, a całkowita ilość przyjezdnych jest wielokrotnie większa.
Niezła manipulacja, ale ciemny plebs lubi takie bajki, więc bajkopisarze mają używanie.
Wyborcze masy mają bardzo krótką pamięć. Nie pamiętają nie tylko tego, jak im się żyło 9 lat temu, ale nawet tego co im władza zafundowała od roku 2020. Potwierdzeniem tej amnezji są wyniki ostatnich wyborów. A połączenie faktów mających miejsce w dłuższym okresie czasu to już przekracza granice pojmowania wyborczych mas. Tymczasem globaliści planują na dziesiątki lat do przodu i konsekwentnie realizują swój plan, a nasze problemy demograficzne są konsekwencją wdrażania tego planu. Klub Rzymski przewidywał populację Polski na poziomie 15,3 mln, i ilość Polaków w Polsce faktycznie systematycznie się obniża. Plan przemian ustrojowych omawiał już Jaruzelski z Rockefellerem w 1985. Plan zmian gospodarczych napisali Balcerowiczowi Soros z Sachsem. Efektem tego planu było zniszczenie polskich przedsiębiorstw, a co za tym idzie gwałtowny wzrost bezrobocia. Skutkowało to wypchnięciem ogromnej ilości młodych ludzi za granicę w poszukiwaniu lepszego życia. I oni już tam zostali. A dziś nam opowiadają, że nie będzie miał kto pracować na emerytury w szybko starzejącym się społeczeństwie. A podobno to każdy sam płaci składki na SWOJĄ emeryturę... Pojęciowa schizofrenia? Od roku 1989 nie zrobiono zupełnie nic, aby ściągnąć do Polski Polaków rozsianych po świecie. Ci z USA czy Kanady może by się nie skusili, ale na terenach byłego ZSRR żyło i do dziś żyje ich całkiem sporo... Za to ułatwia się przyjazd i osiedlenie osobnikom z rozmaitych egzotycznych zakątków. I jeszcze wmawia się, że to dla nas "jedyny ratunek". A to tylko bajdy są, bo prawdziwy cel jest zupełnie inny. Chodzi o to, by z jednolitego etnicznie społeczeństwa zrobić tygiel kulturowy, bez tożsamości narodowej, bez wspólnej przeszłości i bez wspólnych celów na przyszłość. I też jest to element planu globalistów, ale ciemniaki będą widzieć tylko obecną potrzebę wynikłą rzekomo z zapaści demograficznej. A z czego ten ujemny przyrost naturalny? Ano z braku stabilności, z propagowania rozmaitych chorych wzorców, ze zbytniej ingerencji państwa w rodzinę i z upaństwowienia dzieci. Zwierzęta w niewoli zazwyczaj też nie chcą się rozmnażać, w ogrodach zoologicznych coś o tym wiedzą...
Czyli obecny "problem" sprowadza się do ratowania gospodarki i dawno zbankrutowanego ZUS-u kosztem przetrwania narodu. Coś pomieszałem?
A szybko rosnącą ilością "seniorów" nie ma się co stresować, samozwańcze rządzące zza kulis elity też mają na to plan. Zauważcie, że od jakiegoś czasu mamy do czynienia z promocją eutanazji. Są kraje, jak Holandia (czy tam teraz Niderlandy...), gdzie eutanazją "częstuje się" nawet dzieci. Wcale nie muszą być terminalnie chore i bardzo cierpieć, mogą być zdrowe, ale wystarczy, że chodzą smutne i przygnębione. I to już jest dobry powód do zakończenia życia. Nie wierzycie? Poszukajcie. A wracając do "seniorów", eutanazja która dziś jest opcjonalna, za parę lat może być obligatoryjna. Skończysz X lat i wystarczy - dostaniesz zastrzyk, a jak nie zadziała, to lekarz poduszką dodusi (tak, był taki przypadek...). Lekarze w Polsce są już szkoleni, by oceniali na jak długie życie pacjent rokuje, i tym krótko rokującym odmawiali pomocy medycznej. To już się dzieje, więc społeczeństwo "staruchów" raczej nam nie grozi. Być może będą też zachęty dla dzieci i wnuków typu "Oddasz ojca/matkę, babcię/dziadka do eutanazji to dostaniesz hulajnogę, kupon na hamburgera albo weźmiesz udział w loterii". Abstrakcja? Utopia? Okropność? Eeeee tam... Były już takie "promocje" i to całkiem niedawno, tylko dotyczyły ryzyka związanego z własnym ciałem. Zapomnieliście? No tak, przecież pamięć wyborcy krótka jest...
Żyjemy w ciekawych czasach, a nadchodzą jeszcze ciekawsze. Owocnych przemyśleń życzę.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!