Właśnie, przez ten alkohol,bardzo dużo ludzi marnuje sobie życie.A pomoc dla nadużywających jest znikoma w naszym kraju.Przyjdzie kurator na wywiad i tyle.
W zeszłym roku tą walkę przegrał mój brat.
Zmarł mając 44 lata.
Jako najmłodsza siostra, byłam na rozpoznaniu zwłok brata, ten widok do dziś mnie dręczy.
A mógł jeszcze żyć, zmienić swoje życie.
Starałam się mu pomóc, na przymusowe leczenia, na terapie wysyłałam..........nic nie pomogło.
Żona jego miała wszytko w nosie, grunt że kasa wpływała.
Sam nie chcesz wyjść ze szponów nałogu.Nie postanowisz, że już koniec, nie uda Ci się.Ludzie weźcie się za siebie.Cierpi rodzina,matka, najbliżsi.Pozdrawiam wszytskich Cierpiących!!!
Do gorzały trzeba mieć respekt - to nie jest zabawka dla słabych i nieprzystosowanych. Paradoksalnie ci właśnie najczęściej się nią bawią...
U Aloszy nie widzę jakoś radości. jest na początku smutnej drogi, o czym jeszcze nie wie. Życzę, żeby tak zostało, ale, niestety, nie zostanie. Skąd to wiem? Bo jestem profetystą.
Wszystko jest dla ludzi, tylko nie każdy potrafi ze wszystkiego mądrze korzystać. I stąd rodzą się problemy, a nie z tego, że coś jest dostępne.
Myślisz, że trzeba coś samemu przeżyć, tudzież na sobie coś przetestować, by móc wyciągać wnioski? Może czasem wystarczy poobserwować innych? Nie chodzi o to, by powielać cudze błędy, ale aby z nich wyciągać wnioski dla siebie. Zresztą, mądry wyciągnie poprawne wnioski z cudzych błędów, a głupi się i na własnych niczego nie nauczy. Prawda?
Tak nawiasem mówiąc, to ani państwowy monopol, ani wysoka akcyza nie przyczyniajš się do zmniejszania alkoholizmu w społeczeństwie. Jest wręcz przeciwnie. Wysoka akcyza i VAT na napoje alkoholowe przyczyniają się jedynie do zubażania rodzin alkoholików i wzrostu przestępczości. Ale to temat na osobną dyskusję, a nie chce mi się tyle pisać...
O tym, że jest to choroba, świadczy to, że ma nadany numer ICD, międzynarodowej klasyfikacji chorób i problemów zdrowotnych. Czy się to komuś podoba, czy nie.
Do Assy: A w moim przypadku - należałoby zamknąć wszystkie ubojnie i sklepy mięsne. Jestem wegetarianką. Jak wiadomo, od nadmiernego spożycia mięsa, zwłaszcza czerwonego, dostaje się raka.
Artykuł: "Przegrałem życie na własne życzenie" jest miałki i niewart tej dyskusji.
Może warto poczytać:
http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1522503,1,wielka-literatura-alkoholowa.read
http://czlowiek-pijak.blogspot.com/search?updated-min=2013-01-01T00:00:00%2B01:00&updated-max=2014-01-01T00:00:00%2B01:00&max-results=1
i tak dalej. Jerofiejewa nie polecam. Przynajmniej niektórym.
A assa na ten przykład nie wie. I wygląda na to, że w ogóle mało wie. Ale dużo pisze...
?! A po czym to wnioskujesz, jasnowidzu. Nie jestem alkoholikiem. Ale wiem co to alkoholizm wyobraź sobie. Szanuję ludzi, którzy wyszli z nałogu. Natomiast mam gdzieś skurczybyków, którzy za moje pieniądze byczą się na oddziałach żeby się podreperować po ciągach alkoholowych. A potem chleją znów na umór! Wiem czym różni się alkoholizm od upadku moralnego i zwykłego pijaństwa.
Jesli chodzi o wybor tatusia dla syna to akurat byl to wybor nie z przypadku.5 lat uplynelo zanim zdecydowalismy sie na dziecko(praca,mieszkanie bylo wtedy wazniejsze) a dopiero kiedy mielismy stabilny grunt(8 lat) stalo sie co sie stalo(zaczal naduzywac alkoholu).Wiec nie pisz glupot,ze wiecej uwagi poswieca sie na wybor butow!
Moze i malo wiem,bo ten temat mnie nie interesuje ale czemu twierdzisz,ze moze miec sklonnosc genetyczna do alkoholizmu moj syn skoro nie bedzie pil alkoholu(przynajmniej w nadmiarze)? Krotko-nie siegaj po alkohol czy papierosy nie staniesz sie nalogowcem.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!