co ty gadasz miesiąc temu założyłem konto inteligo w pko bp i mam karte bez możliwości płacenia zblizeniowo, tylko ze bez piny - na podpis
Czemu sądzisz, że nie przeczytałem? Wiem, że są ubezpieczone i że można jednorazowo płacić w ten sposób do 50 złotych. No i masz przykład, że złodziej obskoczył kilka sklepów i w każdym zrobił zakupy za takie kwoty.
Ano, parafka, to już najwyższa forma zabezpieczenia... :)
Chłopie, zrozum, że nie jestem jakiś antypostępowy, ale jeśli mi pani w banku tłumaczy, że "jeśli nie mam zaufania do domowników, to żebym swoją kartę zamykał na klucz w szufladzie czy jakiejś kasetce", to przyznasz chyba, że nie jest to poważne traktowanie klienta? Nie o to chodzi, czy posłuży się kartą bez wiedzy właściciela złodziej czy domownik, chodzi o sam fakt, że takiej możliwości być nie powinno! Kod PIN stanowi dobre zabezpieczenie, gdyż ma 10000 kombinacji i karta jest blokowana po trzykrotnym błędnym wprowadzeniu kodu... I do takiej formy zabezpieczenia zastrzeżeń nie mam. Ale może i jestem zacofany, skoro "postępowi" uważają konieczność wstukania czterech cyfr i "entera" za zbyt problematyczne? :)
Kobitkę z artykułu czeka załatwianie formalności teraz w banku, by pieniądze mogła mieć zwrócone - a za stracony czas i zszargane nerwy to kto jej zwróci?
Podpis się składa dopiero na rachunku po zrobieniu zakupów. Czyli każdy może Twoją kartą zrobić zakupy na kwoty wielokrotnie wyższe niż 50 złotych, nabazgrać podpis i iść do następnego sklepu. Sam widzę po sobie, że mój podpis za każdym razem jest inny i tendencję mam taką, że niedługo to tylko ja i pracownicy aptek będą w stanie go odczytać...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!