metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
poruszony nieodpowiedzialnością rodziców ~poruszony nieodpowiedzialnością rodziców (Gość)27.08.2009 23:06

"Ola" napisał(a):
nie zaniedbanie rodziców... tylko kłamstwo dzieci... mając 10 lat nie jest się już takim małym i rozum się ma... a dziewczynki te rodzicom powiedziały że idą na pobliski plac zabaw...


W tym wieku za pozostawienie bez opieki odpowiadają rodzice.

00


GOSIA ~GOSIA (Gość)28.08.2009 19:51

Znałam tego pana pana i podziw po prostu dla NIEGO NA PEWNO POZOSTANIE W SERCACH LUDZI A TE DZIEWCZYNKI JAK DOROSNĄ NIERAZ MU ŚWIECZKĘ ZAPALĄ ..........MAŁO JEST TAKICH LUDZI JAK ON A RODZINIE BARDZO WSPÓŁCZUJĘ

00


Mega3_ ~Mega3_ (Gość)26.08.2009 14:21

Bohaterski człowiek, wyrazy współczucia dla jego rodziny i rodziny dziewczynki.

00


poruszony nieodpowiedzialnością rodziców ~poruszony nieodpowiedzialnością rodziców (Gość)26.08.2009 14:37

A gdzie byli w tym czasie rodzice tych dziewczynek?

00


poruszony nieodpowiedzialnością rodziców ~poruszony nieodpowiedzialnością rodziców (Gość)26.08.2009 14:50

[cytat]- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż trzy dziewczynki bawiły się na brzegu osadnika kopalnianego łowiąc najprawdopodobniej rybki do słoika. Wiele wskazuje na to, że poślizgnęły się i wpadły do zbiornika wodnego, co zauważył obecny nieopodal wędkarz, który pospieszył im na pomoc. Niestety 10-letnia dziewczynka zatonęła, a wraz z nią 56-letni wędkarz, mieszkaniec gminy Rząśnia - informuje Ewelina Kucharska z KPP Bełchatów.
Na portalu wp.pl i w TVN podali, że dwie z nich uratował. Podczas ratowania najstarszej utonął razem z nią. Najmłodsza miała 2 latka.

00


Katarzynkatoma ~Katarzynkatoma (Gość)26.08.2009 17:47

Cytuję:
Widział to 56-letni wędkarz, który pośpieszył na pomoc. Uratował dwie, ratując trzecią sam zginął.


tu też jest informacja że dwie dziewczynki uratował.
Wielki Szacunek Dla Tego Pana...Rodzinom współczuję.

00


Mac ~Mac (Gość)26.08.2009 18:46

Kolejne zaniedbanie rodziców [*]

00


Ola ~Ola (Gość)27.08.2009 20:39

nie zaniedbanie rodziców... tylko kłamstwo dzieci... mając 10 lat nie jest się już takim małym i rozum się ma... a dziewczynki te rodzicom powiedziały że idą na pobliski plac zabaw...

00


kris ~kris (Gość)30.08.2009 20:34

Niestety okrutny los tak sprawił,że mama była w tym czasie w sanatorium z najmłodszym synkiem. Tata (bliski kolega) niestety musiał ciężko pracować,by przeżyć.Daria została pod opieką dziadków.Najłatwiej jest p..... o nieodpowiedzialności.Odrobinę obiektywizmu!!

00


Katarzynkatoma ~Katarzynkatoma (Gość)01.09.2009 13:40

Kris jeśli dobrze czytam to Ola napisała:

Cytuję:
a dziewczynki te rodzicom powiedziały że idą na pobliski plac zabaw...

to w końcu dziewczynki były pod opieką rodziców czy dziadków? ja jak mam się opiekować dzieckiem to wiem gdzie jest i z kim. Jeśli dzicko mówi że jest na placu zabaw to musi tam być (10 letnie dziecko nie oszukuje tak samo jak np. 15 latek który zaczyna "dorosłe" życie). opiekun ma obowiązek sprawdzić czy to dziecko jest faktycznie na placu zabaw - a jeśli nie ma kto z dzieckiem wyjść, to dzicko niech siedzi w domu i czeka na wyjście na dwór z opiekunem!

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat