Ładunek był zapewne ubezpieczony, ale kierowca moze mieć trochę problemów w firmie, czemu nie zareagował wczesniej. Łożysko przecież nie zaciera sie w przeciągu minuty. Musiało to trwać ładnych parę kilometrów, zanim pojawił sie dym a później ogień...
Za miesiąc "pierwszy właściciel, bezkolizyjne, nieuszkodzone, oryginalny lakier, niski przebieg, bez wkładu finansowego" hehe
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!