Ale obronnego przed czym? :O
Może przed dziadkiem, który się podniósł i chciał się odgryźć? ;) Dać ten artykuł na przyszłoroczną maturę z pytaniem "Co (anonimowy) autor miał na myśli"? Może znajdzie się ktoś, kto to rozkmini? ;)
Manewr obronny - to po prostu - unik.
Sama podejmowałam wiele manewrów obronnych, kiedy atakowali mnie debile z legitymacjami.
Niby tak. Ale jak już dziadka potrącił, to jedyne czego mógł próbować uniknąć, to odpowiedzialności... Czyli pewnie próbując spitolić puknął w drugie auto.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!