Nie będę spekulował kto, co ,jak. Nie będąc na miejscu to można różne rzeczy pisać. Chodziło mi o stan moto.
W Dąbrowskiego że pod prąd?? -- to normalka. Że tam nie było wypadku to cud.Tylko raz się żle skończyła jazda- spotkanie z policją.
Nie po to kupują motocykle żeby nimi jeździć 50 km / h , to logiczne , dlatego nawet na dawców narządów po wypadkach nie nadają się.
Też nie byłem na miejscu, ale zauważ, że to opel mógł jechać za szybko i tak rozwalił motocykl. Nie mogło tak być? Stan motoru też taki będzie.
Odrobinę wyobraźni i szacunku dla drugich wystarczy, żeby uniknąć większości tragedii.
W mojej dzielnicy zainstalowało się trzech motocyklistów. Posiadanie tłumika jest dyshonorem. Kiedy zaczyna się pogoda dla dawców, trudno wytrzymać. Zainstalowałam płot pełny. Posadziłam żywopłot; na nic. Wyje toto.
Podziwiam refleks dawców, podziwiam umiejętność manewrowania. Ale - jak widać - te umiejętności mają granice.
Jacyś niespełnieni żużlowcy, czy jak?
Kiedy jeden z nich reguluje gaźnik, to ja nie jestem pewna, czy to nie piła tnie na drobne dąb.
Ul. Sienkiewicza też jeżdżą po prąd, nawet wyjeżdżając sprzed Sezamu na ul. Słowackiego pod wiszącą na "domu popa" kamerą miejskiego monitoringu. Czy ktoś z Was słyszał o ukaraniu przez SM albo policję takiego delikwenta?
Przecież oni stworzeni są do wyższych celów. Co innego gdy by to babcia z pietruszką na rowerze jechała. O to to tak.
wiecie może co z motocyklistą i jak ta calibra macie jakieś foto ?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!