metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
mama ~mama (Gość)03.06.2019 15:44

Pan Starosta otrzymał całkiem niedawno tytuł doktora z nauk o zdrowiu i co z tego wynika? Kolejna zamknięta porodówka po tej na Rakowskiej i wszystko zostało dziwnym trafem zsynchronizowane, likwidacja po likwidacji w tym samym czasie. Żenada i masakra, współczuje tym młodym osobom, które niespodziewanie , przed terminem będą rodzić.

21


gość ~gość (Gość)02.06.2019 09:49

A czy będą w tym szpitalu anestezjolodzy? Bo nawet sali R na tej internie nie ma. Pani z kasy w Lucasie pewnie tego nie czai, ale lekarze to chyba trochę wyobraźni mają. Nie wszyscy chyba mają tam od razu umierać? A dzieci? Jezu... Jaki pediatra przy zdrowych zmysłach zgodzi się tam pracować? A gdzież cudowne profesorskie wtorki?

51


gość ~gość (Gość)09.06.2019 10:11

Jaka duża świadomość społeczna. Anestezjolog to lekarz, który interweniuje w ostrych stanach zagrożenia życia. Dla inteligentnych inaczej - reanimuje. Nie tylko znieczula.

00


Gość^^^ (gość) ~Gość^^^ (gość) (Gość)16.06.2019 11:47

Może to i lepiej,bo opieka tam pozostawia wiele do życzenia. Jeśli chodzi o lekarzy, to nie mogę powiedzieć złego słowa, ale co do pielęgniarek i położnych.....Wiem co mówię, niedawno byłam tam pacjentką. Długo z dzieckiem leczyliśmy zaniedbania, których doświadczyliśmy po porodzie. W zasadzie nadal leczymy. Uczestniczyłam w zajęciach szkoły rodzenia prowadzonych przez położną ze szpitala - wszystko ładnie, pięknie, ale tylko w teorii. Nikt nawet nie pomyślał, żeby dostawić mi dziecko do karmienia po porodzie, nawet jeśli było to cesarskie cięcie. A o żadnym kangurowaniu też nie było mowy. A tyle wspaniałych rzeczy się na ten temat nasłuchałam na zajęciach szkoły rodzenia. Nikomu w sobotnią noc się po prostu nie chciało. Pielęgniarka, która z kolei zajmowała się mną i jeszcze jedną kobietą po cesarskim cięciu tego wieczoru, ewidentnie była w pracy za karę. Słowa, jakich używała w stosunku do nas, mijały się ze zwykła kulturą osobistą, już nie mówiąc o relacji pacjent-pielęgniarka. Zepsuliśmy plany personelowi na spokojny nocny dyżur w weekend. Konkretnej pomocy przy karmieniu następnego dnia też nie było. Człowiek jest zdany na ich łaskę i niełaskę, może liczyć tylko na siebie i swoich bliskich, a nie na profesjonalną opiekę, co w szpitalu powinno być normą.. Uważam, że brak oddziału ginekologicznego, położniczego, noworodków w takim mieście jak Piotrków to skandal - ale jakość też jest ważna. Co z tego, że dysponują świetnym sprzętem (bo to akurat prawda), skoro personelowi brakuje profesjonalnego, a szczególnie ludzkiego podejścia.

10


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat