Co w drużynie Piotrkowianina robią następujący zawodnicy:Rutkowski,Kowalik,Cieniek,Klimczak i w bramce Pawlak?Panie Zwierzchowski,czy to mają być natępcy Wolskiego,Laskowskiego,Masłowskiego,Płucienniczaka oraz Nera i Matulskiego w bramce.Jeśli tak,to gratuluję panie Zwierzchowski odwagi i pomysłowości,bo o ile niektórzy nie chcieli z nich grac w I lidze,to kilku z nich pomogłoby wprowadzić drużynę z powrotem do ekstraklasy.Pan wiedział jednak lepiej.Niestety jakim jest Pan prezesem,to takim był Pan zawodnikiem.Czyli słabym,by nie rzec bardzo słabym.A w Pana cieniu,swoją karierę rozgrywa kolejna z"legend" Piotrkowianina-Wojciech Furman.Zawodnik bardzo przeciętny,obecnie kierownik i trener.O awansie do ekstraklasy możemy niestety zapomnieć,chciałbym bardzo się mylić.
Piotrkowianin nie ma żadnej drużyny. Sam sobie jest trenerem i drużyną. Jego pole walki to:
http://imageshack.us/photo/my-images/26/87959128.jpg/
Jesteśmy po zakończeniu połowy rozgrywek w I lidze. Drużyna poza bardzo nielicznymi meczami bardzo źle prezentuje się w drugich połowach. Ostania porażka 18:9 w drugiej połowie pokazuje jak wielka przepaść dzieli zespół od lidera. Marzenia o superlidze przy takim poziomie zespołu są bardzo niepoważne.Ciągłe obietnice , że w następnym meczu musimy zagrać lepiej ,życie bardzo okrutnie weryfikowało. Należy zadać jeszcze pytanie czy trener z zespołem nie są w stanie nic lepszego osiągnąć, bo tyle potrafią, czy są inne przesłanki takiej postawy?
Dziwnym trafem drużyna Piotrkowianina zaczyna tracić siły ok.45-50 min. i do końca meczu oddycha rękawami,stąd wszystkie stracone punkty w tym sezonie(przegrana w Przemyślu oraz remisy z Końskimi,Opolem i Piekarami).Do tego bardzo słaba gra obronna zespołu,bo tu nie można mieć pretensji tylko do bramkarzy(choć transfer B.Pawlaka to jakaś kpina ze strony prezesa Zwierzchowskiego).W rundzie rewanżowej Piotrkowianin zagra tylko 3 razy przed własną publicznością(Końskie,Ostrovia i Przemyśl),zaś aż 8 meczy rozegra na wyjazdach.Na dzień dzisiejszy zapowiada się gra o miejsce 3-4 w tabeli I ligi grupy B.Do ekstraklasy nie ma niestety po co wchodzić,bo nie z tą grą i nie z tym składem osobowym.Ale może o to chodzi Zwierzchowskiemu i spółce.Zawsze można prosić o dodatkową kasę z miasta w formie wyższych stypendiów i tzw.promocji miasta poprzez sport.Ważne żeby w kieszeni panów z zarządu się zgadzało.
Po co tyle bicia piany? Odpowiedz jest prosta. Jaka praca , jaka wiedza szkoleniowca i pomoc tzw. Zarządu takie i wyniki. Amen
Gdzie jest "Doradca"? no gdzie..., sami nie potraficie nic zrobić a potraficie zabierac innym.Lada chwila część dziewczyn może zgłosić chęć odejścia i wtedy zobaczymy co dalej.
A ja uważam,że ludziom z zarządu Piotrkowianina nie będzie zależeć na awansie,im wręcz jest na rękę,że drużyna nie awansuje do ekstraklasy.Po pierwsze awans musi pociągnąć za sobą zakontraktowanie nowych zawodników,co wiąże się z kasą,którą trzeba wydać na nowych zawodników.Po drugie strata punktów w obecnym sezonie w I lidze,powoduje,że zarząd będzie szukał winnych,których ukarze się finansowo,bo nie wykonali lub obniżyli poziom sportowy.A pieniążki zaoszczędzone w ten sposób wędrują do kieszeni panów Zwierzchowskiego,Furmana,Merka i Berlińskiego.Tę historię przerabiamy w każdym sezonie,tylko ludzie z zarządu pozostają ci sami.Pieniążki do kieszeni,każdy mecz wyjazdowy to pretekst do wypicia,a okręt tonie.Skład coraz gorszy i lepiej nie będzie.AMEN.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!