Już dawno na piotrkowskim rynku "tyle" się nie działo.Zwykle ktoś smętnie szedł rano do B...nki lub na niedaleki w sumie targ. Czasem jakiś pies przebiegł ,poświeciła choinka. A teraz. No się dzieje...a niedługo.To samo co na początku...Niech zyje przyjaźń polsko-węgierska. I węgiersko- polska....Roosevelta poczeka.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!