Znowu ten dziwoląg językowy - "rozbojarz", zamiast od dawna znanego określenia - "złodziejaszek" dla takiego przypadku. Jakaś źle pojęta chęć nienazywania po imieniu przypadków bandytyzmu, złodziejstwa, chamstwa zapanowała w policji. Stąd również takie wygibusy językowe jak nazywanie zwykłego złodzieja, 16-letniego gnojka "młodym mężczyzną", aby broń Boże jego nie urazić.
Od małego powiadasz... ;)
I to jest dobry argument, by od małego dbać o zdrowie swoich zębów :)
Czytałem kiedyś o MOW w Łodzi, bezprawie zamiast resocjalizacji.
--------------------------------------------------
http://naszpiotrkow.blogspot.com/
Mogli go zastrzelić w trakcie próby ucieczki,jednego chwasta mniej.
Złodziejaszek to zdrobnienie od słowa "złodziej". A złodziej kradnie tak, aby nikt tego nie widział, bo się swego postępku wstydzi. Ten po prostu dokonał napadu. Więc określenie "złodziejaszek" jest tu nieadekwatne. Bardziej pasuje tradycyjne określenie "rozbójnik". W sumie ciekawe, czemu wymyślono słowo "rozbojarz", a nie np. "napadacz" - przecież napadł...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!