W szpitalu spędziłem w tym roku 6 tygodni. I wierzcie mi, że 1/3 pacjentów to łajzy połamane albo okaleczone po piwku albo po dobrej ćwiartce. Niektórzy z nich to zwyczajni wykolejeńcy. Ale ludzie. Szkopuł w tym, że tym wszystkim pijakom trzeba było operacyjnie nastawiać kulasy i łapy, wycinać poszarpane w drobny mak dłonie czy też stopy. Wielogodzinne operacje (czasem dwie, z perspektywą kolejnej - bo za rok trzeba będzie wyjąć druty lub blachę ze śrubami), kilkanaście dni intensywnej opieki, wiadra kroplówek, kilogramy leków. Tylko dlatego, ze taki debil musi chlać na umór albo dla sportu. Także wtedy, gdy wykonuje prace niebezpieczne - na wysokościach lub z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Z takim pacjentem to same kłopoty; bo z higieną na bakier, bo bluzgi, bo pijackie awantury... Masakra, zwyczajna masakra. Mimo wszystko to nadal człowiek.
Sam parę razy zastanawiałem się czy takiego delikwenta najpierw leczyć, czy najpierw rozstrzelać...
A ja widziałem kiedyś takiego "chorego" w szpitalu. Takich bluzgów jakim ten biedak rzucał to dawno nie słyszałem. Wyzywał wszystkich, groził totalna masakra. Do tych wszystkich oburzonych - skoro oni nie chcą być ratowani, sami do takiego stanu się doprowadzają to nadal mam mu współczuć? Po co mam się stawiać w jego położeniu, przecież wychodzi na to, że nie chcą pomocy. Co do karetki. Kiedyś czytałem artykuł do czego ludzie wzywają karetki i dlatego nie dziwię się, że czasami nie wolnej. Trochę rozumu życzę. Myślenie nie boli.
Faktycznie news taki trochę na siłę :)
JAK łatwo sie kogoś ocenia. Przypominam, że podobne objawy mają chorzy na cukrzycę. Życzę Wam abyście się nigdy nie pomylili, bo możecie później tylko żałować.
wytrzeŹwień panie albo pani "P51", a nie wytrzeŚwień. Chyba się paluszki na klawiaturce splątały? Zdjęcie przedstawia Plac Niepodległości, a nie Plac Tadeusza Kościuszki.
czyli jak pod wpływem to nie człowiek?tylko kto?pytam się....NIKT NIE PISZE O KATASTROFIE.a może chodzi o to że nasz naród nie zwraca uwagi kto i gdzie leży,postaw sie w sytuacji tego człowieka.Pomyśl co piszesz ...Służba zdrowia sama pracuje na swój WIZERUNEK.....
zdjecie tez z czapy wziete bo miejsca w ktorym to sie dzialo tez nie ma na nim;P
Czytam te wasze komentarze krytykujące tekst i się zastanawiam skąd te 2400 odsłon? Skoro taki cieńki to po co wchodzicie.
Jak mnie auto potrącilo to byli po 3 minutach. Atak padaczki to nie koniec świata. Jeśli to alkoholik to rzeczywiście jestem obojętny.
ciekaw jestem w jaki sposob pomagali ci dzielni mlodzi piotrkowianie? skoro pan byl nieprzytomny to czy zabezpieczyli glowe przed urazem(obok byla laweczka o ktora mogl uderzyc) a jak juz przestal drgac czy ulozyli go na boku albo sprawdzili czy klatka piersiowa sie unosi bo moze pan wymagalby podjecia reanimacji przez swaidkow zdarzenia :) przed przyjazdem karetki byl patrol policji szacuneczek dla nich polozyli pana na boku oceniali czynnosci zyciowe super tylko ci wszyscy o udzielali wywiadu byli tak poruszeni ze nie byli w stanie nic zrobic pogratulowac postawy
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!