Kiedy mi złodziej ukradł oryginalne kołpaki od samochodu warte min. 480 zł, to pani policjantka powiedziała mi, że na internecie chodzą po 150 - 200 zł. Kiedy jej odpowiedziałem, że nie będę w internecie kupował od potencjalnego złodzieja, była zdziwiona. Po miesiącu dostałem z prokuratury informację o umorzeniu postępowania. To typowy przykład, by nie powiadamiać policji naszej "kochanej", bo przez takie lub podobne przypadki psuje się im statystykę. I nikt nie nagłaśniał mojego przypadku jak z cukierkami. Sprawa trafi do sądu - to chyba jakieś żarty !!!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!