Nie rozumiem rodziców faszerujących swoje dzieci lizaczkami,soczkami, batonikami i innymi bombami pustych kalorii
Świetnie, w końcu policjanci, którzy na służbie wykonują swoje obowiązki, a nie dłubią w nosie. Przy tej okazji chciałbym też okrzyknąć bohaterem narodowym Pana pracującego w ekipie remontującej ulice że miał łopate w ręce i coś tam przerzucał, a nie opierał się o nią jak wszyscy w tym fachu.
Ludzie, co to za różnica czy to lizak cukierek czy jabłko. Zakrztusic się może dziecko wszystkim. Rodzice powinni potrafić udzielić pierwszej pomocy! Brawo za reakcje policjantów.
Jak by to zrobił zwykły człowiek pracujący na codzien w Biedronce to by o nim nie napisano
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!