Biorąc pod uwagę zmienną pogodę polecam jeszcze śniegowce, czapkę uszatkę, rękawiczki i termos z herbatką, byle nie z prądem. I papier toaletowy!!! Bo jak zjecie i wypijecie w lesie wszystko co zabraliście z domu, to będzie potrzebny. I to wszystko spakować do torby na kółkach, żeby nie dźwigać po lesie tego całego majdanu.
Dla przypomnienia jeszcze: konieczny koszyk i nożyk na grzyby, tak tylko wtrącę w formie dygresji, bo w ferworze pakowania można o tym zapomnieć...
Rano i za dnia, to tyram w haeringu. Gdy po pracy, przebiję się przez korki, zjem,dojadę do lasu, jest już pod wieczór. To jak mam zbierac rano?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!