Bo na tym przejeżdzie powinno być ograniczenie prędkości dla pociągów do 10 km/godz i wtedy maszynista., podczas awarii zapór, mógłby natychmiast zareagować i zatrzymać skład.
Przecież pociąg jechał z ograniczoną Vmax=20km/h ze względu na otwarte rogatki, pociąg dojeżdżając do przejazdu daje sygnał dzwiekowy rp1 żeby ostrzec samochody. Samoczynnej sygnalizacji przejazdowej nie da się od tak zamknąć. Czujniki od przejazówki są ok 1300m od przejazdu więc co miał zrobić maszynista? Ruch na kolei nie jest jak na ulicy i można zawrócić, wycofać itd...
Czy umiem czytać czy nie umiem, ale ze zdjęcia wynika... i wiem jedno:
jeśli pociąg jest w "zasięgu" przejazdu kolejowego, czy stoi czy jedzie, to zapory POWINNY BYĆ OPUSZCZONE!!!!
"Do tego czasu dyżurna ruchu postanowiła otworzyć rogatki, by nie blokować ruchu samochodów" - więc ludzie i pojazdy mogły się pod pociągiem śmiało poruszać czy jak?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!