Spadochroniarstwo to sport extremalny , co jakiś czas ktoś musi ucierpieć...
A chłopaki nieźle dają czadu przy lądowaniach. I tak pięknie sobie radzą ,wypadków "prawie" nie ma ;-)
To i tak miał więcej szczęścia niż gość, który skakał na bungee.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/bydgoszcz/wypadek-na-bungee-pekla-lina,1,4787643,region-wiadomosc.html
może gdyby sprawdzał ktoś czy sa trzeżwi to tez by było inaczej bo skaczą z ludzmi
Na miejscu policjanci ustalili, że 29-letni mieszkaniec województwa małopolskiego z powodu własnego błędu przy lądowaniu ze spadochronem doznał ogólnych potłuczeń ciała i wstrząśnienia mózgu.(?!)chacha. A służby medyczne potwierdziły ustalenia policji? Do ePiotrków: jeśli chcecie być wiarygodni nie piszcie takich bzdur (nie prawdy). Zawsze na froncie i zawsze w cieniu...
Są tańsze i bezpieczniejsze sporty ekstremalne, np.: http://lodzkie.naszemiasto.pl/artykul/987213,w-niedziele-wybrana-zostala-miss-fali,id,t.html
- nie można zawsze być na froncie i w cieniu... hah
A niby czemu?
To, że tego nie rozumiesz nie znaczy, że to nieprawda.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!