Popieram w całej rozciągłości. Przejście podziemne to podstawa, ale obawiam się że jak zawsze zabraknie środków.
Tu "wyborca PT" ma rację. Brama zasuwana była wieki i nic się tragicznego nie stało. Może znajdzie się racjonalny / odważny / urzędnik by tą "ścieżkę" uruchomić.Może PREZYDENT w II kadencji weżmie tą "ścieżkę" pod rozwagę. Może nie ma wpływu na takie rozwiąanie ale przecież dworzec jest wizytówką Miasta / może miastka/ i jakiś głos w tej sprawie ma.
Remont dworca - przeprowadzimy; peron-inny właściciel; podziemne przejście-inny właściciel, kładka nad torami-inny właściciel; wymiana torów-inny właściciel. co by tu można jeszcze spieprzyć panowie życzę udanej prywatyzacji.
Jakby chciał mieć, to miałby.
Poza tym, w razie oporów ze strony biurokracji kolejowej, można znaleźć na kolej formy skutecznego nacisku. I to takiego, że w dwa dni tę zasuwaną bramę PKP przywróci.
Władzom miasta, że nic w tej mierze nie robią, to ja się nie dziwię. To normalka w Polsce.
Ale jakiż musi być marazm, jakie otępienie w społeczeństwie, że ludzie nie potrafią/nie chcą się zorganizować i przymusić gamoni do sensownych rozwiązań. Obywatele /podróżni zaakceptowali bezwolnie formę narzuconą przez kolejarzy i cześć. Wolą przechodzić pod kładką po torach w niedozwolonym miejscu albo - ci bardziej śmiali, albo głupi - popisują się brawurą i skaczą z 2 peronu w dół na tory 1 peronu i po tych kamieniach, po tych szynach, znowu w górę i wydostają się z dworca. Albo w drugą stronę! Ale tym to już nikt zupełnie się nie przejmuje! Może do czasu, aż ktoś podczas tej ekwilibrystyki dozna urazu lub wręcz - pod koła pociągu się dostanie.
Nie sądzę, żeby oby tu coś pomogło :/ Obym się myliła.
Remont odstraszy. Na czas remontu. To jest jak nawracające infekcje - bakteryjne i wirusowe. Zakażenie oportunistyczne. Owrzodzona odleżyna.
Najpierw wypędźcie tę kupę smrodu z poczekalni dworca, bo niedługo nikt nie będzie chciał nie do nas a przez Piotrków nawet przejeżdżać, wstyd, podróżny nawet nie ma gdzie usiąść a nawet gdyby miał to jest taki fetor od bezdomnych że nie tylko nos wykręca.Są przecież noclegownie, ale po cóż jak tam należy być trzeźwym a tutaj można być upitym i naćpanym w trupa.
To jak byś przeszedł na drugą stronę przy opuszczonych szlabanach?Nieraz trzeba czekać 10 minut albo i dłużej jak przeciągnie się towarowy.Wiem bo mieszkam w kamienicy przy przejeździe.Podziemne o ile by było to gdzieś przy budynku stacji.Pomyślałeś o tym?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!