Najpobożniejszy z pobożnych znany pod pseudonimem prezio był? Czy bał się wdzianko ubrudzić?
Fajna impreza, niestety nie udało mi się ukończyć. Miłe wspomnienia, biorę się za siebie i za rok powtórzę :-)
Dałby Bóg żeby te pielgrzymki przekładały się na to, żeby człowiek człowiekowi nie był wilkiem.
Pójdą, połażą, padną na kolana, pośpiewają. A jak wrócą do Piotrkowa, to zaraz jeden drugiego będzie chciał utopić w łyżce wody - nawet jeśli to będzie woda święcona.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!