Jacy turyści ludzie po prostu kupują na zapas bo wiedzą ze jest prohibicja. Krzyś chciał dobrze a wyszło jak zwykle Polacy i tak dadzą radę
Nie wzrost sprzedaży alkoholu, tylko wartość sprzedanego alkoholu wzrosła! Może zamiast kustosza z biedry, ktoś sobie kupuje heinekena, lub zamiast parkowej kupi czasem stumbrasa (Tak dla uproszczenia, jak chłopu na granicy. Widocznie tu tak trzeba) Radzę pomyśleć przez chwilę. A ile wynosi np. różnica z rokiem poprzednim, wartości sprzedanego sprzętu RTV? Traktowanie takich statystyk wybiórczo, mało tego przekręcanie słów i przeinaczanie znaczeń jest delikatnie mówiąc nie fair. A tu, chlip chlip pelikany w całości łapią i łykają, by po chwili pluć żółcią. Żenada... .
Naprawdę szczerze proszę, wczytajcie się w to co piszę... . Z komentarzy można wywnioskować, że 90% komentujących uważa, (i tu proszę o uwagę) że wartość sprzedanego alkoholu wzrosła z powodu ograniczenia sprzedaży po godz.23ej, gdyż większość mieszkańców planujących spożywać w nocy alkohol kupuje go więcej, ponieważ martwi się, by go nie zabrakło na imprezie. Po czym spożywa go albo w całości, albo przynajmniej więcej niż zaplanowano, czy pozwoliło zdrowie. Albo na drugi dzień, no bo zostało... . Radzę przeczytać to kilka razy. Przecież to ewidentna bzdura. Brzmi jak teoria domorosłego filozofa rodem z wygaszanego gimnazjum. Naprawdę w to wierzycie? Według mnie przyczyn wzrostu wartości sprzedanego alkoholu jest przynajmniej kilka. Np. napływ obcokrajowców z zza wschodniej granicy. Myślę, że w Piotrkowie jest ich kilkuset. A ich średnie spożycie alkoholu może przewyższać nasze nawet kilkukrotnie. Drugi powód, po godz 23ej alkohol można kupić w mieście tylko tam, gdzie można go spożywać. Czyli puby, kluby. Tam alkohol jest kilkukrotnie droższy niż w sklepie, więc roczna wartość sprzedanego alkoholu rośnie. Myślę, że w sobotnią noc, na domowej imprezie, gdy brakuje alkoholu okrzyk "Idziemy w miasto!" można usłyszeć w wielu piotrkowskich mieszkaniach.
Bardzo lubię pojechać pociągiem z Rozprzy do Piotrkowa na piwo. Czuję się wtedy jak turysta na wakacjach.
Powiem wam skąd wzrost sprzedaży alkoholu a wiem to po sobie i po tym co zaobserwowałem. Żadni turyści. Skoro wiadomo, że nie będzie można kupić alkoholu po 23 jak szykowała się impreza kupowaliśmy wcześniej zamiast 1 butelki wódki 3 lub 4 żeby nie brakło. Wcześniej latało się w nocy jak brakło, teraz wcześniej kupuje się zamiast 1 flaszki 4 i tyle w temacie. Wydaje się więcej bo jak latało się dokupywało w nocy to wychodziło w granicach 2 flaszek teraz kupuje się 4 na zapas z czego wypija 3 no bo jak jest to czemu nie. Jednym słowem prohibicja zaszkodziła Panowie radni. To było proste do przewidzenia naprawdę nie trzeba być żadnym uczonym ani analitykiem żeby dojść do takich wniosków.
Dziwne te turysty, przyjeżdżają do Piotrkowa tylko po to aby popsuć statystyki ..............
Taak. Piotrków to "bardzo ciekawe" miejsce dla turystów. Moi drodzy niepokojące statystyki o naszym mieście: najkrótsza średnia wieku dla mężczyzn, najniższe zarobki i wzrost sprzedaży alkoholu. to te o których pisano. Ponadto starzejące się społeczeństwo i brak ciekawych propozycji kulturalno - rozwywkowych dla tej grypy społecznej - czyli nuda. Dla młodych też niewiele się dzieje interesującego. Ciekawe jakie propozycje na rozwiązanie tych problemów ma nasz Pan Prezydent?
szlabany na rogatkach! dość tej rozpasanej trunkowej gołoty turystycznej.
Nie będą psuć opinii miastu i jego prezydenta !!!!
"Wartość sprzedanego w 2018 roku alkoholu wyniosła prawie 75 mln zł, to ponad 8,5 mln zł więcej niż rok wcześniej"
Policzmy: 8,5/(75 - 8,5) = 12,8%
"Na pierwszym miejscu w tym rankingu uplasował się Żyrardów, gdzie mieszkańcy kupili o 10% więcej napojów wyskokowych niż rok wcześniej."
Pobiliśmy Żyrardów!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!