[b]to jakiś żart ?????????????????????????????????????
Siostra, która go do siebie wzięła robiła wszystko co mogła. Żeby ogarnąć sytuację pod względem finansowym, musiała pracować. Nie znacie rodziny to się nie odzywajcie. danio był skryty w sobie. Nie chciał z nikim rozmawiać o jakichkolwiek problemach. Zawsze mówił, że nic się nie stało, nic się nie dzieje, wszystko w porządku. Niech Jego śmierć będzie takim motorem napędowym dla różnych instytucji w naszym kraju, które nie robią tego co potrzeba w danej sytuacji.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że jak ktoś umiera to każdy z siebie robi "wielkiego" kolegę i jak go bardzo dobrze znał, a gdzie byli ci koledzy jak żył ? Dlaczego mu nie pomogli skoro byli jego "wielkimi" kolegami, bo chyba wiedzieli jaką miał sytuacje w domu . Dlaczego o tej godzinie był na Starowarszawskiej, a nie w szkole ? Szkoda chłopaka, ale co poradzić czasu się nie cofnie.
I co wy k pokazujecie. Tak jak wcześniejszy napisał " wielcy koledzy" a nie wierzę w to że sam tam stał. Koledzy by pomogli a napewno nie zostawił go samego i głupa palił że to ŁKS go zbił... Wielcy widzewiacy. Macie honor. Widocznie tylko waszym zdaniem.
[b]zastanówcie sie co do kogo mowicie i co piszecie bo ktos cos klepnie i juz jest plotka ktora rodzi druga plotke itd.... zostawcie tego chłopaka jego juz nie ma pomodlmy sie w jego intencji .a wy kibole napisze wam tak zmarł papez byliscie razem a teraz wlasnie pokazujecie jakimi jestescie juz nie ludzmi ale debilami bo na mecz sie chodz po to zeby pokibicowac a npo meczu wraca sie do domu i wspomina
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!