"włamał się do prywatnej posesji, a następnie ukradł w sumie około 500 kilogramów opału"
Czy to pisała pani Ewa Żerek?
Myślałem, że do pracy w policji wymagana jest matura...
Samochodem podjechał? Czy może furą z koniem? A może po jednym kamieniu wynosił? Brakuje mi informacji, czy i jakim sposobem węgiel wrócił do właścicielki. Swoją drogą, musiał być ten sprawca zdesperowany brakiem węgla przed nadciągającą zimą. Co do jego nietrzeźwości: ten musiałbym się nachlać, żeby mieć odwagę na taki skok!
POPRAWKA. Co do jego nietrzeźwości: teŻ musiałbym się nachlać, żeby mieć odwagę na taki skok!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!