Ustawić znak stopu przed pasami, zamontować próg zwalniający i po problemie.
Nie twierdzę że rowerzyści są bez winy, bo zapier&#(*^ą tam jak nienormalni i nie patrzą na auta, ale skoro jadą ścieżką rowerową, powinna być zachowana jakas ciągłąść. A nie tak, że 500 metrów jest ścieżka, 10 metrów jej nie ma bo przejście i później 2 km jest...Temat do pilnego rozwiązania, bo to newralgiczny punkt dla kierowców i rowerzystów!
może warto pomyśleć nad ustawieniem znaku stop dla wyjeżdżających od strony narutowicza?
Myślę że zwykłe wypukłe lustro by wystarczyło, żeby widzieć co jest za zakrętem, no i do tego oczywiście odrobina myślenia i wyobraźni oczywiście.
Winna jest kierowcy samochodu,wg nowych przepisów rowerzysta ma pierszenstwo,a kierowca powinien upewnic sie czy nie jedzie żaden rowerzysta,i nie przesadzajmy jezdze tamtedy i jak sie powoli wychyli samochodem to dobrze widac czy nikt nie jedzie (kierowca samochodu).
Ja też kiedyś o mało co nie potrąciłabym rowerzystki. To kłopotliwe miejsce:
1. żywopłot ogranicza widoczność, i rowerzystom i kierowcom.
2. Zero znaku ostrzegającego z żadnej strony, zarówno dla rowerzystów jak i kierowców.
"Ja wiedziałam, że tak będzie" - w końcu doszło do wypadku.
Zapraszamy komisję bezpieczeństwa do pracy nad tym miejscem.
A pierwszeństwo miał oczywiście rowerzysta, pasy są wyraźnie wymalowane.
Od kiedy dzielna z Piłsudskiego maja skrzyżowanie, ul. Piłsudskiego to dwupasmówka oddzielona pasem zieleni. A może potknął się o te wysokie krawężniki albo przez nie nie zauważył samochodu? Krawężniki tak wysokie w razie manewru wypadkowego są następną pzreszkodą przed unikiem wypadku- brawo
jaki mlody rowerzysta jak on mial z 60 lat bo kilka minut przed minoł mnie na chodniku
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!