Mogliby wybudować porządną drogę rowerową, a nie jakiś "wyrób ścieżkopodobny". Focus pokazał jak powinna wyglądać droga rowerowa i stojaki.
Ale oczywiście nasi urzędnicy pewnie też chorują na znaną chorobę "niedasię". :/
Fajnie jest, że da się już dojechać z Sulejowskiej wzdłuż Kopernika, Sikorskiego na drugi koniec miasta, ponadto Kostromską w górę w stronę Słowackiego. To już spory plus. Jeszcze po północnej stronie miasta przydałyby się jakoweś dróżki.
Z tym wyrobem ścieżkopodobnym, to już nie przesadzajcie. Najważniejsze, że jest już wydzielony pas z kostką. Piesi muszą czasem bardziej się zastanowić, gdzie łażą. Ostatnio kobieta z wózkiem dymała po ścieżce rowerowej na Kostromskiej koło Belzackiej :) Może więcej oznaczeń poziomych? Czytelniejszych?
klet, anty i ewask1965: Macie bana na google? ;)
http://rada.piotrkow.pl/uchwaly/uchwala.php?nr=659
Ciekawe co za nieuk napisał tę uchwałę i nie wiedział, ze nazwę aleja pisze się małą literą, a Aleje wielką - skróty odpowiednio al. i Al.?
Fajnie, że powstają nowe ścieżki, szkoda tylko, że jeżdżenie po nich zgodnie z oznakowaniem jest męczarnią - np. przy ul. Kostromskiej między ul. Belzacką a Al. gen. Sikorskiego po zachodniej stronie ścieżka jest na odcinku ok. 50 metrów dwukrotnie przerwana - brakuje przejazdów dla rowerzystów przez ul. Baczyńskiego i wjazd do Lidla.
Wg naszych wybitnych specjalistów od zarządzania drogami i komunikacją, jest to zrobione w celu ochrony rowerzystów przed masowym rozjeżdżaniem przez samochody. Co ciekawe, w Tomaszowie Mazowieckim takie przejazdy istnieją i jakoś nie słyszałem o przypadkach rozjeżdżania tam rowerzystów przez samochody.
Przydałoby się też wykonać obiecywane od 2 lat połączenie 2 fragmentów ścieżki wzdłuż al. Piłsudskiego i al. Kopernika, która to ścieżka przy skrzyżowaniu z ul. Sienkiewicza urywa się, zmuszając rowerzystów do niezgodnej z przepisami jazdy po chodniku.
A może po prostu są w lepszym stanie niż chodnik?!Bo w wielu miejscach tak jest!
Zdanie odrębne: Jestem zdecydowanym przeciwnikiem budowania ścieżek rowerowych, które są faktycznie częścią chodnika wyróżnioną tylko innym kolorem kostki brukowej. Jazda po takiej ścieżce może być bardziej stresująca, aniżeli normalnie po jezdni, bo można zderzyć się z pieszym. Ponadto, jeśli jest to krótki odcinek, który nagle się urywa i należy zjechać na jezdnie, to naprawdę szkoda na to pieniędzy. Jest teraz moda na ścieżki rowerowe i wszędzie, gdzie się remontuje kawałek ulicy, to powstaje ścieżka, ale często trudno się połapać, gdzie jest ścieżka a gdzie chodnik dla pieszych. Jeżdżę na rowerze od dziesięcioleci, ale jakoś za takimi pseudościeżkami nie tęsknie i już wolę jeździć po staremu po jezdni. Miałoby to - moim zdaniem - sens, gdyby ścieżka była wyraźnie wydzielona od chodnika np. pasem zieleni, no i gdyby była po obydwu stronach jezdni i to na długich odcinkach, tak, żeby można było przejechać przez całe miasto.
Jeśli chodzi o ciągłość ścieżek w Piotrkowie to jest normalnie dramat. Z tego co pamiętam, to zgodnie z przepisami na każdym skrzyżowaniu na Sulejowskiej należałoby zejść z roweru i przeprowadzić, bo nie ma tam przejazdów. Co ciekawe jest to podobno zrobione z premedytacją "dla bezpieczeństwa rowerzystów".
Fragment przy Lidlu już też został przytoczony.
Dla mnie jednak hitem ostatnich miesięcy jest przejazd przez Jerozolimską przy rondzie. Pasy namalowane są tam, gdzie biegnie ścieżka, natomiast na przejazd wchodzimy idąc chodnikiem. Nie wiem "co autor miał na myśli", ale chyba nie był w pełni władz umysłowych projektując ten przejazd :/
Co do kostki to nie chce mi się pisać po raz kolejny, ale dlaczego nie możemy brać przykładu z bardziej rozwiniętych państw? Skoro tam pewne metody się sprawdziły to dlaczego z tego nie skorzystać? Nawet w Piotrkowie mamy przykład jak powinno się budować drogi rowerowe (przy Focusie), ale nasza kochana władza raczej nie dopuszcza do siebie myśli, że ktoś może mieć większą wiedzę na ten temat od nich. :|
szanowny panie ~antysciezek, zapraszam do Amsterdamu/Brukseli/Hamburga. wydzielone sciezki na chodniku nikomu tam nie przeszkadzaja. a piesi wiedza gdzie nie powinni chodzic :)
pozdrawiam
Chodzi o coś innego, bo w chwili obecnej według polskich przepisów rowerzysta jadący drogą rowerową wzdłuż ulicy musi ustąpić samochodom skręcającym w prawo w drogę podporządkowaną. Co ciekawe, to prawo UE, które jest chyba nadrzędne w tym wypadku daje pierwszeństwo rowerzyście będącemu na przejeździe. Także w tej kwestii, ma to być tylko dostosowanie naszych przepisów do wymogów UE.
Ale ma to zastosowanie tylko w momencie, gdy jest przejazd rowerowy. Gdy go nie ma, tak jak na większości w PT, rower należy przeprowadzić i tutaj nowe przepisy nic nie pomogą na bezmyślność urzędników.
Chciałbym usłyszeć głos "Piotra" Pana Michał Rosiak, prezes Piotrkowskiej Grupy Rowerowej. Jakie działania podejmuje względem rowerzystów w Piotrkowie. Czy pisze petycje , załatwia ścieżki rowerowe, udziela się w kwestii bezpieczeństwa rowerzystów, bierze czynny udział w planowaniu ścieżek, ma swoje pomysły na ścieżki, przedstawia plany ścieżek. Panie Michale prosimy o komentarz. Tytuł "Piotra" chyba do czegoś zobowiązuje.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!