"Borys Janczarski Trio to synteza trzech muzycznych charakterów, trzech instrumentów, trzech odmiennych wrażliwości. Tworzą go doświadczeni muzycy, na co dzień członkowie zespołów gwiazd tak rodzimej, jak i zagranicznej sceny jazzowej" - no właśnie, perkusistą tej formacji jest podobno Roman Ślefarski i te powyższe zdania odnoszą się m.in. do niego (bo przecież nie do gościa specjalnego, który wystąpił jednorazowo). Zatem dlaczego pana Romana nie było, a jego nieobecność (czy w ogóle jego istnienie) nie zostało na koncercie odnotowane, skomentowane ani jednym słowem - jakby w ogóle nie istniał?... McCraven zagrał nie Z "Borys Janczarski Trio" tylko sam stał się elementem tego tria. A co z Romanem?!!!

00

te same twarze rozgadane nad kuflem piwa zupełnie nie zainteresowane tym co dzieje się na scenie,brzęk pustych talerzy po pierogach,smród tytoniu !!!ot cały koncert jazzowy.

00

Jak można "to"słuchać.mnie osobiście to mdli jak to słysze.

00

Takie koncerty powinni odbywać się na lotnisku, a nie w centrum miasta, gdzie oprócz hałasu nic nie słychać.

00

a może ktoś mi powiedzieć po co w skyy pubie obchodzi się 4 lipca, amerykanskie święto niepodległości? Tu jest Polska a nie USA, poza tym czemu np nie obchodzi się Dnia Niepodległości Szwajcarii?

00