Pan radny Rafał Czajka jako bardzo jeszcze młody radny, powinien wiedzieć, że bloki które buduje TBS nie wchodzą w zasoby mieszkaniowe gminy czyli miasta. Gmina powinna budować swoje własne zasoby mieszkaniowe a nie wyręczać się TBS-em. Czynsz w zasobach komunalnych (tzn. należących do miasta)będzie uchwalała rada miasta. A w zasobach TBS-u ustala TBS, aktualnie na poziomie 10 zł/m. Dopóki nie zmienią się obowiązujące przepisy, mieszkania tebesowskiego nie wolno podarować ani zapisać. Nie można go wykupić ani podarować. Prawo do lokalu nie podlega dziedziczeniu po śmierci najemcy jak również nie można założyć księgi wieczystej ani zastawić przy zaciąganiu kredytu bankowego jako zastaw hipoteczny. TBS wie, że dokąd jako aktualny zarządza po wygranym przetargu zarządza zasobami gminy. Ale w przyszłości jak będzie miał swoje zasoby to miasto nie będzie miało gdzie umieścić ludzi z list oczekujących. Dlaczego gmina nie buduje mieszkań tanich niewykończonych? Jestem przekonany, że byłoby więc ej chętnych do zasiedlenia niewykończonych mieszkań z możliwością, że każdy wykańcza swój lokal na własny koszt i decyduje, czy chce parkiet i kafelki, czy dokąd nie ma tyle kasy, będzie mieszkał w lokalu o gorszym standardzie. Dokąd nie będzie mieszkań tanich z czynszem konkurencyjnym dla lokali których właścicielami są kamienicznicy spadkobiercy którzy przez kilkadziesiąt lat nie dołożyli grosza do odziedziczonych kamienic, to tak będzie jak jest. Prywaciarz będzie dyktował czynsz, bo jest to dla niego i jego rodziny sposób na życie. Na krzywdzie najbiedniejszej części mieszkańców którzy stracili pracę i mieszkają w lokalach z rodzicami i dziadkami, z braku funduszy, TBS robi wielkie pieniądze. Jak wyglądają mieszkania w TBS-ie po odbiorze, wiemy wszyscy. Usterki są na porządku dziennym. TBS nie czuje się winny, zgania na wykonawcę. A gdzie był nadzór? Mówi się, że mieszkanie jest towarem. A przypominam, że płacimy za towar a nie za buble budowlańców byle dużo byle szybko.
Jeżeli mieszkanie z TBS nigdy nie będzie moje to rozumiem, że nie powinienem partycypować w kosztach jego budowy a tylko eksploatacji związanej z normalnym użytkowaniem (czynsz), ewentualnie wpłacić zastaw za szkody, które mogę poczynić. Jest to zwykły wynajem mieszkań. Czy dobrze rozumuję?
linki: http://www.tbs.szczecin.pl/tbsp/chapter_90010.asp
http://www.lex.com.pl/bap/student/Dz.U.2000.98.1070.html
http://www.tbs.piotrkow.pl/
Gmina przekazuje aportem swoje działki pod budownictwo TBS.
A tu fragment artykułu ze strony: http://www.juranet.pl/aktualnosci_12345/98
TBS-y: wady i zalety …
(…) Próbą rozwiązania problemu z brakiem mieszkań jest ustawa o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego powołująca do życia instytucje takie jak Towarzystwa Budownictwa Społecznego - TBS. W zamierzeniu, ma to na celu zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych osób nieosiągających zbyt wysokich dochodów i nieposiadających własnego mieszkania i niezamierzających zmieniać tej sytuacji w najbliżej przyszłości. Wybudowane przez TBS lokale mają wysoki standard, są wykończone "pod klucz", jednak otrzymanie klucza nie oznacza pełni praw do niego - korzystanie z takiego mieszkania ma bowiem formę najmu. Najemca lokalu z zasobów TBS najczęściej jest także partycypantem. Kwota partycypacji w TBS może wynosić maksymalnie 30 proc. wartości mieszkania. Cena jest określona z góry przez wskaźnik przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2, ogłaszany przez wojewodów. Obecnie wynosi on 3.193,00 zł (Obwieszczenie Wojewody Śląskiego z dnia 20 marca 2008 r.). Dla mieszkania o powierzchni 50 m2 maksymalna partycypacja wynosić będzie 47 895 zł.
Towarzystwa Budownictwa Społecznego to spółki non profit, które budują mieszkania na wynajem. Robią to taniej niż deweloperzy czy spółdzielnie, bo pomaga im budżet państwa, udzielając preferencyjnych kredytów. W Polsce jest ok. 370 zarejestrowanych TBS-ów. Może je założyć np. spółka giełdowa, gmina czy spółdzielnia mieszkaniowa. Najczęściej zakładają je gminy. Mieszkanie w TBS-ie to tzw. czynszówka. Tylko do wynajęcia. Nie możesz go sprzedać, podarować, zapisać w spadku ani wykupić na własność, może natomiast wykorzystać premię gwarancyjną z książeczek mieszkaniowych.
TBS to propozycja dla osób średnio zamożnych. Żeby starać się o mieszkanie, dochód na rodzinę powinien wynosić ok. 2100 zł brutto. Trzeba także wpłacić od 8 tys. do 34 tys. zł gotówki. W zamian otrzymuje się w pełni wykończone mieszkanie, 70 proc. comiesięcznego czynszu, który porównywalny jest z czynszem w mieszkaniach spółdzielczych i własnościowych, przeznaczone jest na spłatę kredytu. Po 25 latach mieszkanie przechodzi na własność lokatora.
Towarzystwa Budownictwa Społecznego mogą ustalić stawki niższe, w zależności od faktycznego kosztu konkretnej inwestycji. TBS jest zobowiązany do oszacowania potencjalnemu najemcy dokładnych kosztów wynajęcia określonego lokalu.
Jak zapewniają eksperci - należy jednak pamiętać, że malejące raty gwarantują sukcesywne zmniejszanie obciążeń, a po spłaceniu całości kredytu miesięczne opłaty będą niewielkie.
Wysokość czynszu ustalają władze TBS-ów, a nie gminy i raczej będą rosnąć - w granicach przewidzianych ustawą, czyli maksymalnie na poziomie 4 proc. wartości odtworzeniowej lokalu za m kw. Comiesięczna opłata jest uzależniona od tego, ile w mieście (powiecie) kosztuje wybudowanie metra kwadratowego mieszkania.
Istnieje też ryzyko uwolnienia czynszu po przekroczeniu górnej granicy dochodów. Najemca TBS także przez lata spłaca kredyt, ale cudzy. Może zamienić mieszkanie w ramach TBS, lub odsprzedać partycypację.
TBS, zanim rozpocznie budowę, sprawdza, czy będzie miał chętnych na mieszkania. Musi ich być więcej niż jest mieszkań w bloku. Zazwyczaj na jeden lokal przypada 1,5-3 kandydatów. Zanim TBS wybuduje dom, część z nich może się rozmyślić, popaść w kłopoty finansowe itp., a TBS musi mieć pewność, że będzie miał na każde „M” chętnego, bo ma kredyt do spłacenia. O tym, czy lokator dostanie mieszkanie, decyduje komisja. W jej skład wchodzą zazwyczaj przedstawiciele rad tych miast i gmin, w których Towarzystwo buduje mieszkania. Komisja rozdziela lokale na podstawie regulaminu, który jest częścią statutu TBS-u.
Każdy TBS ma oczywiście inny regulamin. TBS-y mają zazwyczaj zarezerwowaną pewną pulę mieszkań (którymi dysponuje np. gmina), albo preferują podczas przydziału określone osoby. Mogą łatwiej dostać lokal te osoby, które np.:
* opuszczają dom dziecka, rodzinny domy dziecka, rodzinę zastępczą;
* są zameldowane w danej gminie (mieście);
* zwalniają mieszkanie komunalne;
* mieszkają w budynku przeznaczonym do wyburzenia;
* o „kwalifikacjach niezbędnych dla gminy".
Ostatnio gminy zaczęły oferować mieszkania w TBS-ach lokatorom, którym grozi eksmisja. Tak robi np. Kraków. Opłatę partycypacyjną zapłaci za nich gmina.
Jeśli komisja uzna, że lokator spełnia wszystkie warunki, wpisuje go na listę oczekujących - podstawową albo rezerwową.
W niektórych TBS-ach podpisywana jest umowa przedwstępna, co daje pewność, że jeżeli budynek powstanie, lokator dostanie mieszkanie. TBS ponownie sprawdza sytuację finansową. Jeśli lokator nadal zarabia tyle, ile deklarował przed budową, podpisuje umowę najmu i dostaje klucze.
Czy ten blok będzie budowany podobnie jak na modrzewskiego? . A czy te same firmy będą budować?Sory nigdy TBS!!!NIGDY WIĘCEJ BUBLI!!!NIGDY WIĘCEJ PARTACTWA!!! LUDZIE KTÓRY TO WIEK!!! OJ CZUJĘ TUTAJ NIEZŁY SMRODEK.
Zagęszczanie zabudowy mieszkaniowej w tej lokalizacji jest nieprzemyślane. Liczba mieszkań powstających w tym rejonie przekracza dotychczas planowaną co jest szczególnie istotne z punktu widzenia chociażby układu komunikacyjnego. Take działania przypominają decyzje jakie podejmowano za komuny. Bloki do których nie było ani dojścia ani dojazdu. teraz dochodzi do tego jeszcze brak miejsc parkingowych. Ciekawe do jakiego przedszkola będą chodzić dzieci? Wszystkie przepełnione.No cóż, tego można się spodziewać po naszych decydentach. Robić na pokaz, bez planu, ale robić tak aby dopasować załoty budżet miasta do fałszywego komentarza jaki miasto zamieściło w sprawie ratingu. A gdzie idea strategii miasta? Jak widać ten dokument za który zapłacono kiedyś sporo pieniędzy, też był na pokaz. Szkoda...
A mam pytanie kto buduje ten blok za medykiem?? Myslalem ze Piotrkowska Społdzielnia Mieszkaniowa, ale jak do Nich zadzwonilem to powiedzieli, ze to nie oni, a znowu na tablicy informacyjnej nic nie ma chyba deszcz wszystko zmyl.
Tak! Nasze blokowiska wciąż są zbyt małe, a terenu zielonego w gęsto zaludnionych miejscach za dużo! Trzeba to zalać betonem! A nie, żeby jeszcze dzieciarnia biegała i grała w piłkę! Przecież sport to samo zło i prowadzi do wielu kontuzji, a nawet śmierci! Więc niewykluczone, że tą budową ocalono komus zycie! Wielki błąd popełnił np. pan Wilk stawiając dwa bloki dalej od centrum za SP5! Na pewno chciał tylko kupić ziemie po lepszej cenie! I kto by tam chciał mieszkać? Że niby co? Parking? Garaże? Miejsce? Pole? Drzewa? I co z tego, jeśli wyjrzą przez okno i nie poczują klimatu ogromnych bloków wokół i nie mają tej satysfakcji ze znalezienia miejsca do zaparkowania??? Tak nie można żyć!
powiedzcie mi gdzie chłopaki maja grac w piłkę szkoła już sie ogrodziła ...a na boisku jedynym w pobliżu będzie stał blok zastanówcie sie ...czy wolicie żeby młodzież w wakacje grała w piłke czy żeby stali pod klatką i pili alkohol czy palili fajki ;((( zamiast blok budować lepiej wybudujcie Boisko takie jak jest na wierzejach ... ale dla was sie tylko liczą zyski a nie jak sie żyje mieszkańcom osiedla proszę o odp co o tym sadzicie (mieszkańcy oraz radni )
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!