Myślę że picie alkoholu dzieci w wieku wymieniony wyżej spowodowane jest traumom jaką przeżywają m.in. w szkołach namawianiem do picia przez innych groźbą że np;. gdy się nie napije to zostanie zbity, lub pija bo myślą że alkohol rozwiąże ich problemy z nauką.[b]. To jest tylko moje zdanie.
HAHAHA dobre :)
Nieletnim piwo i wino kupują starsi od nich. W sklepach sprzedają bo chcą zarobić inni zaś nie chcą się narażać.
Trzeba młodzieży zpokazać inne możliwości spędzania wolnego czasu. Zorganizować ten czas aby był atrakcyjną alternatywa dla popijania. Organizowana w Piotrkowie akcja wyciągamy dzieci z bremy jest już tylko leczeniemskutków braku pomysła na zagosodarowanie czasu młodzieży. Ważne jest to by ograniczać ilośc tych dzieci które siedzą w przysłowiowej bramie. Pytam dlaczego władze miasta tak mało robia dla młodzieży i dzieci, dlaczego wsparcie organizacji pozarządowych tekich jak ZHP ZHR itp. jest w Piotrkowie tak małe w przypadku gdy władze sąsiednich mista przeznaczają na te cele kwoty ,które pozwalaja organizować dla mlodzieży atrakcyjne przedsięwzięcia. Sposób w jaki traktuje Pan Chojniak piotrkowskie organizacje harcerskie jest żenujący. A wykonują one naprawdę wiele dobrej roboty, wiem to z doświadczenia
, to że mój szanowny, poprzedni przedmówca - PŁ wymienił jakieś statystycznie pomijalne przyczyny sięgania po "piwko" przez młodych ludzi, szczególnie w wakacje. Przecież autorzy badania piszą w jakich okolicznościach najczęściej młodzież sięga po "piwko", generalnie robi to z nuuudy, a ta jest konsekwencją tego o czym pisał Piotr.Covianin i jeszcze kilku innych okoliczności.
Młodzież sięga po alkohol bo nie mają jak spędzać wolnego czasu. Prawie na każdym osiedlu jest miejsce gdzie można zrobić boisko ale po co skoro lepiej budować bez sensu murki za grube miliony... Nie wspomnę też o stadionie w miejscu którego stoi dzisiaj hipermarket...Jak tak dalej będzie to na każdym wolnym terenie będzie stał sklep albo bloki a młodzież niech dalej pije i ćpa bo po co ma robić coś pożytecznego...
Do szczepana.
Moim zdaniem robią to także bo nie jednokrotnie mają taki przykład w domu, lub chcą w alkoholu ukoić swoje żale, oczywiście są "ziółka" które robią to z nudów. A poza tym w artykule wspomniane jest że kara się sprzedawców , lecz nie zawsze są oni winni gdyż dziecko nie koniecznie alkohol musi mieć bezpośrednio ze sklepu może być tak że to osoba dorosła kupuje alkohol dziecku np;. za to że dostanie ona później jakiegoś "pieniądza" {przeważnie są to osoby ubogie lub alkovholicy} (nie chodzi o rodziców)
A Ziutek ile miałeś lat jak pierwszy raz się nawaliłeś? Ja pierwszy raz się nawaliłem w wieku 15 lat i nie zrobiłem tego z żalu, bo jeśli mogę sobie wyobrazić osobę dorosła, która topi smutki butelce wódki to jakoś nie wyobrażam sobie dziecka, które w ten sposób reagowało na swoje problemy. Zgoda, że część z tych gówniarzy pije bo tak zostali zsocjalizowani, ale nie może to być większość, bo to by oznaczało że o to 70% piotrkowskiej młodzieży jest w głębokiej depresji i sięga po wódę albo 70% rodziców daje im taki przykład, smutne by to było. A ziółka to palą, jak nie mogą kupić piwa, bo akurat trafili na uczciwego sprzedawcę.
Ja nie piłem nigdy i pić nie zamierzam uważam że to głupota (chyba że nie całą lampkę szampana na sylwestra) .
Źle zrozumiałeś chodzi o to że są też tacy którzy robią to z nódów a nie o to że palą ziółka .A co do sprzedawców stan sobie przed sklepem monopolowym i zobacz jak to jest idzie jakiś alkoholik a młody człowiek podchodzi i prosi go żeby kupił mu "piwo" lub papierosy, a w zamian dostanie jednego macha
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!