Może mi ktoś LOGICZNIE wyjaśnić, po co właściwie szukają tych pasażerów? Co im to da, jeśli się zgłoszą? Co to zmieni? Zamierzają ich wszystkich poddać kwarantannie?
Artykuł zamieszczono 6 maja, a szukają osób, które mogły mieć kontakt z panią zakażoną już 28 kwietnia - ile dni minęło w tym czasie? Jeśli wśród podróżujących byłyby osoby, które złapałyby wirusa od tej pani, to przecież przez tyle dni miały one kontakt z WIELOMA innymi osobami. Godziny kursów sugerują, ze busem jechały osoby DO PRACY i Z PRACY, czyli miejsc, gdzie przebywa razem kilkadziesiąt, a nawet kilkaset osób. I co, jeśli ci wszyscy pasażerowie zgłoszą się na apel, to sanepid będzie prowadzić śledztwo, z jakimi osobami oni z kolei mieli przez te dni kontakt? A potem z kolejnymi zastępami potencjalnych zarażonych, itd.? Obawiam się, że z tej sanepidowskiej "logiki" wyjdzie, że trzeba cały powiat kwarantannie poddać, albo i pół województwa.
Ale w pierwszej kolejności sanepid powinien wyjaśnić, dlaczego w ogóle podejrzewa, że inni pasażerowie mogli się od tej pani zarazić. Wszak w tych busach wszyscy podróżowali w maseczkach! A one ponoć CHRONIĄ przed zarażaniem. Tak teraz twierdzi minister z podkrążonymi oczami.
Ileż to instytucji zatrudniających ponoć WYKSZTAŁCONYCH ludzi jest ciągle zaangażowanych w ten medialny cyrk? Czy oni nie wiedzą, że kontaktu z wirusem praktycznie nie da się uniknąć (nastąpi on wcześniej lub później), i najlepiej by było, gdyby ta choroba zwyczajnie "przewaliła się" przez cały kraj? Większość osób nie zachorowałaby w ogóle, część by zachorowała i wyzdrowiała, nieliczni (w skali kraju) by zmarli, ale nie zabiłoby to połowy gospodarki i nie utrudniło życia praktycznie wszystkim! Co roku grypa też przewala się przez CAŁY KRAJ, ale choruje zazwyczaj tylko 3-4 miliony ludzi, z których kilka tysięcy umiera. Dlaczego w przypadku tego wirusa robi się taki cyrk? Dlaczego nawet większość lekarzy dała się medialnie ogłupić?
Zastanówcie się nad tym dobrze, mając na uwadze, że na człowieku przestraszonym można praktycznie wymóc wszystko.
***
Pozdrawiam myślących
A.B./P.D.
No to od 28 kwietnia od gdziny 16.30 do teraz spooooroooo czasu na zarażanie . OBY TAK DALEJ POLSKO.
Kontakt z osobą zarażoną pewnie mieli inni pracownicy DPS. Czy trzeba ich szukać? Czy pensjonariusze mają zapewnioną opiekę, bo jak mniemam przynajmniej część personelu powinna wylądować na kwarantannie ODIZOLOWANA od podopiecznych?
Ludze obudźcie się ja pracuje w markecie zresztą nie tylko ja czy był przypadek zamknięcia sklepu nie tyle ludzi tam się przewija a my wszyscy zdrowi przypadek..... Ta cała pandemia 2 miesiące trwa a my pracujemy i pracować będziemy bo zdrowi jesteśmy. Szkoda że nie robią pandemii ze zwykłej grypy
Cały świat się już śmieje z tej picplandemii a w Polsce jeszcze panikę się nakręca... Te testy to nawet u kozy i w owocach wynik pozytywny dały a wy dalej w tą ściemę wierzycie???
Panika zatacza coraz węższe kręgi. Cyba wypiorę wreszcie swoją maseczkę, chociaż nie ma pewności że dobrze robię, bo wirusy chętnie wybierają świeże maseczki, śmierdzące i długo używane jakoś im nie leżą.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!