Bardzo słaby występ.
Zespołowi nie chciało się zaśpiewać żadnej z popularnych pieśni ludawych. Nie było "Szła dzieweczka do laseczka", nie było "Góralu, czy ci nie żal", nie było też tradycyjnego korowodu wzdłuż sali i z publicznością, którym powinien zakończyć się każdy przyzwoity koncert.
Pożal się Boże śpiewacy nie wykazali się operowo-symfonicznym zacięciem właściwym dla wielkich wykonawców, tylko śpiewali prosto, jak to za dawnych chłopów bywało. A przecież świat idzie z postępem! "Sląsk", "Mazowsze" i chór niewolników z opery Verdiego "Nabucco" są takim właśnie światowym wzorem godnym naśladowania, a nie jakiejś wiejskie podrygiwanie.
I ostatnia rzecz, repertuar był tak zróżnicowany, że nie wiadomo na czym się skoncentrować: dawne pieśni ludowe, pieśni sobótkowe, pieśni religijne, jakiś solista i na dodatek piosenki patriotyczne. Od tego wszystkiego boli mnie głowa...
Kto nie był, ten nich żałuje!
Dwie godziny wspaniałego występu z bardzo różnorodnym repertuarem. Były oryginalne, stare pieśni ludowe, były pieśni stylizowane, były pieśni religijne, był doskonały występ solowy Zdzisława Gajewskiego. Był też repertuar związany z odzyskaniem niepodległości. A wszystko to wyśpiewane ze swadą, z wielką naturalnością i co bardzo ważne z - z ogromną radością.
Widać, że zespół cieszy się tym, co robi, a nie tylko wykonuje rozkazy. Zespół szybko złapał kontakt z publicznością, która żywo reagowała praktycznie po każdym utworze.
Czego zabrakło? Sztampy, udawania symfoniczno-operowego zadęcia i korowodu z publicznością w takt hiciorów muzyki biesiadnej typu "Szła dzieweczka do laseczka" czy "Przepijemy naszej babci domek cały"...
Ale to nie szkodzi. Dalej róbcie swoje, a pierdołami niech się zajmują inni. Dziękuję za występ i składam gratulacje całemu zespołowi!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!