he,he... chyba wychowawczyni nie przepadała za wychowankiem... jak ja chodziłem do podstawówki czy liceum, to na dzień nauczyciela, wigilię, czy "jajeczko", niektórzy nauczyciele przychodzili na lekcje w szampańskich nastrojach i sporymi wypiekami na policzkach... raczej to nie było po gorącej herbacie w pokoju nauczycielskim...Nikt nie robił z tego awantury :)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!