Przeraża mnie zachowanie pozostałych członków zespołu ratunkowego. Nikt z kolegów nie wyczuł, nie zauważył, że ich kolega jest na bani? Dziwnie pojmowana solidarność zawodowa...
Z twojego wpisu wynika, że gdybyś był na miejscu kolegów tego ratownika, też byś go nie wydał mimo, że naraża i siebie i innych na niebezpieczeństwo. Cóż to za zespół ratowników i lekarz który nie zareagował na wyczuwalną woń alkoholu (1,5 promila) u ratownika w karetce pogotowia ratunkowego. Cała ekipa do wymiany za nararzanie pacjentów.
Zdecyduj się, czy piszesz prawidłowo, czy z błędem.
Sorry, tak wyszło, zauważyłem dopiero jak zaakceptowałem.
W życiu nie ma łatwych decyzji.
Nawet stanie przed półką sklepową z pieczywem i wybór tego, a nie któregoś innego bochenka chleba też wymaga niełatwej decyzji.
gościu: Do czego, przepraszam, odnosi się Twoja wypowiedź? Jak masz pisać byle co, takie głupoty, to nie pisz lepiej wcale.
a ty byles trzezwy piszac to?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!