Kierowca powinien oczywiście iść siedzieć, ale matki, które pchają przed siebie wózek na ulicę, nie biorąc pod uwagę możliwości zaistnienia nieprzewidzianych okoliczności, nie są zbyt rozgarnięte.
A jeśli ona już była przejściu(np na środku) a auto nagle w nią wjechało? To kto wtedy jest nierozgarnięty?
Każdy rozgarnięty uniknie wypadku, a każdy nierozgarniety bedzie w nieskończoność bił pianę roztrzygając kto bardziej zawinił.
Mądrość ludowa zawsze wskazuje dwóch winnych.
Kropka.
Tak jak by to coś zmieniło osoba ta pewnie i tak jezdziła by bez prawa jazdy ciesząc się że i tak już nie mają czego zabrać.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!