Gorzej niż za komuny. Teraz nie wolno wyprawiać w domu imienin, rocznicy ślubu itp. z alkoholem na stole. A co z weselami na których są również dzieci? U kogo zostawić dzieci idąc na wesele? A może czekać do całkowitego wytrzeźwienia albo nie pić nawet toastu bo ktosćnas podpieprzy i sąd odbierze nam dzieci do rodziny zastępczej. Porąbane te przepisy gorsze niż w USA.
Jacy to teraz wszyscy porządni.Za moich czasów rodzice na każde imprezy rodzinne chodzili z dziećmi.Był stół dla dorosłych i dla dzieci.Dorośli sobie gawędzili.pili alkohol,opowiadali kawały,a dzieci zajadały się słodkościami i świetnie się bawiły.Powroty do dom u też były fajne.Wujowie śpiewali i odstawiali różne śmieszne rzeczy po drodze.Po drodze mijała nas milicja i jakoś nikogo nigdy nie spisali,ani nie legitymowali.Nigdy żadnemu dziecku nic się nie stało.Wyrośliśmy bezproblemowo i nie zeszliśmy na złą drogę.Teraz w modzie jest podpieprzanie ludzi-a co to, jak ktoś ma dzieci to już mu nie wolno robić imprez????????????????????????
Za komuny państwo nie wpieprzało sie w zycie rodziny buciorami tak jak to jest teraz a przecież ludzie tez pili i jakos nikomu krzywda sie nie stała .Niedługo to trzeba bedzie pytac wladze czy sniadanie wolno zjeść.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!