To samo tyczy się pisania komentarzy w internecie:P
Nie zrozumieliście przesłania tej wiadomości; otóż dokładnie 506 osób uwolniło Piotrków na jakiś czas od swojej, niewątpliwie szlachetnej, obecności.
Na początek kilka pytajątek:
1. Czy wystartował też Marian?
2. Czy wystartował również Krzysztof?
3. Czy idzie też Mariusz?
4. Czy oni idą boso?
5. Jakie intencje oni niosą?
niech pomodlą się o rozum ojców by dzieci nie oddawali pod opiekę pijanym księżom z samochodem
Na tych zdjęciach, to najlepszy jest ten trzymacz krzyżyka i te babcie, które namiętnie nanoszą na ten krzyżyk swoją ślinę.
Nie rozumiem niektórych bezrozumnych ataków na ludzi, którzy zapewne mimo wielu życiowych przeciwności mają odwagę manifestować swoją wiarę, podejmując decyzję, by ofiarować swe trudy Panu Bogu (czy to w jakichś intencjach czy też dziękując za okazane łaski). Ja jestem pełen szacunku dla nich, bo staram się szanować wolność każdego człowieka. Pozdrawiam ich serdecznie. Z Bogiem... i szczęśliwego powrotu do swoich domów i najbliższych.
" Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładąc przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi..." (Pwt 30,19)
A niech sobie idą. Niech sobie wierzą w co tam im w duszy gra.
Tylko: dwa lata wstecz (pamiętam doskonale, bo miało to wpływ na moje życie), wyruszali sobie z kościoła na Krakówce. I zablokowali przejazd pojazdów. Byłam wtedy w autobusie linii "0"; bardzo mi się spieszyło na osiedle Słowackiego. A tamci: lanzam, langzam.
Nie mogli się umówić na swój zbór poza granicami miasta? Nie, musieli zademonstrować, że idą i są ważniejsi od emzetki, karetki i straży.
Bóg jest miłosierny, ale nie aż tak.
Rozumiem wierzących i nie wierzących. ale nie rozumiem ludzi, którzy krytykują innych za to że mają wiarę i posiadają intencję do pielgrzymowania-każdy może mieć swój swiatopogląd i własną metodę jego wyrażania. Nie żyjemy w średniowieczu - mamy prawo do wyrażania swoich poglądów - więc szanujy poglądy i wyznanie innych abyśmy sami nie stali się powodem do dyskryminacji.
nie raz przypominają mi się słowa księdza Twardowskiego- może nie dosłownie przytoczone a jednak aktualne - "starajmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą"
pozdrawiam Inka
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!